Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2016, 11:12   #408
Narina
 
Reputacja: 1 Narina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skałNarina jest jak klejnot wśród skał
Elena nie musiała walczyć, choć była przygotowana, by w razie czego użyć sztyletu. Jak widać jednak w drużynnikach poziom frustracji sięgnął zenitu, bo wypruli resztki życia z tych potworków. Dziewucha wzdrygnęła się i splunęła, kiedy przechodziła obok truchła. Karl już przejrzał trupy, darowała sobie więc jakiekolwiek wycieczki ręką w stronę własności już niczyjej. Nie oglądając się za siebie poszła z grupą. Smród tych pomiotów nadal drażnił jej nozdrza, ale jakby złagodniał. Zapewne już się do niego trochę przyzwyczaiła. Mimo tego gdyby tylko miała wybór, wolałaby tego nie czuć. Przez jej głowę przeszło, że pewnie już cała śmierdzi tym czymś: ubrania, skóra, włosy. Czy to się dało zmyć? Zajmie się tym później. Na razie trzeba było iść dalej...
I znów przystanek. Kolejny raz coś stało im na drodze. Elena wytężyła wzrok i słuch. Nie wychylała się poza grupę. Gest Wolfa i przesłonięcie kamienia były zbyt oczywiste. Coś idzie w ich kierunku. Spięła się w sobie czekając na znak. Mimo wszystko wolała, by Youviel rozwiązała temat szybko i bez krzyku. Brała jednak pod uwagę walkę wręcz.
 
Narina jest offline