Cosmo zaszedł do przedziału Johna Morrisona gdzie zobaczył co ma do roboty zarówno wędka jak i kołowrotek zostały pobieżnie oczyszczone z kurzu ale nie wygląda żeby John je rozbierał. Mechanizm kołowotka chodzi bardzo ciężko i w pewnym miejscu kompletnie się zatrzymuje (a przynajmniej nie chcesz próbować na siłę obrucić korby obawiając się że możesz coś uszkodzić) mechanizm wybierający żyłkę i ukadający ją na szpuli wydaje się być sprawny bo wyraźnie porusza się w przód i w tył podczas kręcenia korbką. Po bliższym obejrzeniu stwierdzasz że kołowrotek skręcony jest jakimiś udziwnionymi trójkątnymi śrubami i wciąż posiada naklejoną, trochę wyblakłą, plombę gwarancyjną.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |