Widząc że Mistrz Gerhard korzystając z nadarzającej się okazji i tego że Baryła jakoś sobie radził w bitce, ruszył ku oknu. Nie czekając ruszyłem za nim, postanowiłem mu pomóc. A przynajmniej zamierzałam osłaniać jego plecy w razie jakiś problemów z zbyt krewkimi tłukącymi obszczymurami. |