James spojrzał zdziwiony na Wolfsona i powiedział. -Jakiej Korony?
Potem zwrócił się do MacMoora, starając się go uspokoić.
-Nie jest Pan o nic oskarżony, a na pewno nie o morderstwo. Jedyne czego chcemy to wiedzieć czy ostatnimi czasy Pański zięć nie zachowywał się inaczej może coś go niepokoiło, był może zdenerwowany. Może mówił coś, co wzbudziło pana podejrzenia? Wspominał może coś o Celtach lub Piktach? |