-Królowa... to był... nasz... statek... kapłonie.- Minotaur patrzył na pół-orka rozbawionym spojrzeniem, przedrzeźniejąc ton Katona. -Nie wiem czy Bellit żyje, i nie będę wiedział póki jej nie zobaczę. I głęboko w rogu mam bycie kapitanem, zwłaszcza bez okrętu, ale jak już fikasz, to mogę ci skopać dupę.- Czerwony wzruszył ramionami, ale zgromiony spojrzeniem Reetera nie podniósł się z miejsca. Na Seta, ten różowoskóry przypominał mu Rapisa! |