- Stać! Wroga już nie ma! Przestać napierdalać! - zakomenderował Bimbromanta.
Materiał z glutem wytarł o fotel i skoczył do klocków. Schował je bo to było straszliwe narzędzie zagłady. Szybko też powstał na nogi. - To jakiś skurwysyński dym. Otwórzcie okna, niech się wywietrzy! |