17-07-2016, 22:10
|
#33 |
|
Ereszkigal najchętniej w ogóle by się nie ubierała. Przecież znajdowali się na tropikalnej wyspie! jednak, z racji iż jej towarzysze zdecydowali o wyruszeniu na polowanie, na polowanie! Eresz musiała zająć się osobistą ochroną osoby na której najbardziej jej zależało, czyli samej siebie. Murzynka zarzuciła skórzany pancerz i dopięła sandały. Przewiesiła przez plecy kołczan. Z namaszczeniem ujęła w dłonie wisior ze świętym fallusem, ucałowała go, wsunęła kilka razy do gardła zanim wreszcie zawiesiła na szyi. Omiotła spojrzeniem resztę swego ekwipunku, wyruszali jedynie na polowanie więc większość z tych przedmiotów nie będzie jej potrzebna, dlatego też wzięła jeszcze tylko bukłak i pusty plecak, a to co go wcześniej wypełniało zostawiła w namiocie.
Kiedy mężczyźni prowadzili swoje dywagacje Eresz stała cicho. Ale nie chciała by zaczynali jakąś rozróbę między sobą. Podeszła więc ostrożnie do minotaura i delikatnie dotknęła jego ramienia. - Kilgore, jeśli potrzebujesz trochę relaksu mogła bym ci pomóc… - uśmiechnęła się.
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
| |