Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2016, 22:39   #46
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Usłyszawszy żart, Mordax uśmiechnął się mimowolnie, szczerząc pożółkłe ze starości zęby.
- Choć do tatusia Amaros, weźmiemy cię na dwa baty, spodoba ci się - zawołał. Nieco nieroztropnie, jak później stwierdził. Operował do tej pory nadal używając maskowania. Teraz zdradził niepotrzebnie swoją pozycję. Z drugiej jednak strony, obok miał wesoło strzelających towarzyszy, zatem... cóż, wróg i tak wiedział, gdzie znajdują się przeciwnicy, czy go widział tak bezpośrednio czy nie, nie miało większego znaczenia.

Jakby w odpowiedzi, Amaros najwidoczniej coś zrobiła, by uruchomić mechanizm. Mordax aż przygarbił się, czując potężną moc napierającą na jego duszę. Przez chwilę widział podwójnie, jakby dostał czymś wyjątkowo twardym w tył głowy. A przeszywający czaszkę ból również wskazywał na użycie jakiegoś ciężkiego przedmiotu w połączeniu z jego głową.
Gdyby nie widział dzięki swym zmysłom osnowy, faktycznie odwrócił by się, by sprawdzić, kto go tak trzasnął w łepetynę.

Ból przeszył jego ramie, jakby ktoś wcisnął mu rozgrzany do czerwoności pręt w ciało. Jednak to nie jego ból, nie jego rana.
- Natasha! - zawołał przez zaciśnięte zęby.
Dziewczyna nie odpowiedziała, ale żyła, widział to.
Mordax syknął coś w dialekcie swej planety. Dziewczyna zrozumiała, włączyła maskowanie i skryła się za beczkami. Mimo młodego wieku, dziewczyna była dzielna, zacisnęła zęby i na powrót uniosła swój Kantrael, nie strzelała jednak. Zamaskowana czekała na okazję, aż ktoś się wychyli.

Mordax zwrócił swą uwagę ponownie ku Amaros. A może na ohydny obelisk, za którym dziwka się skrywała.
Stary psyker zmorzył oczy, zacisnął dłonie w pięści. Pot wystąpił na jego czole.
Z potężnym huszszsz, nad mechanizmem rozkwitło miniaturowe słońce... Gorące płomienie rozlały się po powierzchni, zalewając również skrywającą się za nim Amaros i jej przydupasów.


inferno, psi focus: 27
damage: 26, PEN 0, Flame
Radius: 5m

staram się umieścić nad mechanizmem tak, by możliwie sięgnąć największą liczbę przeciwników, ale starannie uważam, by nie sięgnąć nikogo z naszych. Jeśli konieczne, nawet zmniejszę użyty PR, byle by nie trafić nikogo z naszych.

Natasha idzie w delay action - o ile kameradzi tak mogą...

 
Ehran jest offline