Wszyscy
Czerwone oczy wpatrywały się po kolei w każdego z was. Stwór całkowicie zignorował wasze pytania. Po dłuższej chwili jego twarz zmieniła wyraz, stała się wręcz przyjazna. Rzekł, jakby do siebie: -Ciekawe... Może się pomylili? Albo i nie... Może to jakaś nowa forma...
Potrząsnął głową, znowu skupił swoją uwagę na was. -Chciałbym wam odpowiedzieć na wszelkie pytania... - trudno było stwierdzić, czy mówi prawdę - Ale nie mogę. Nie mogę wam nic ułatwiać. Jednak jesteście dla mnie... urozmaiceniem. Macie cztery pytania. Nie wiem wszystkiego, mogę nie znać odpowiedzi. Każde z was po jednym pytaniu... Dobrze je wykorzystajcie... - jego ostatnie zdanie brzmiało jak ostrzeżenie. Stwór zamarł w oczekiwaniu. |