Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2016, 22:57   #1174
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


- Tak był ktoś od nas rano. Chcieliśmy się zorientować czy w ogóle mamy z kim tu sensownie rozmawiać i słać mu listy. - szturman potwierdził słowa burmistrza kiwając głowa.

Reakcja burmistrza wydała się trochę dziwna Morrisonowi. Ale właściwie nie podejrzana. - A tu mamy właśnie list od naszego szefa. - rzekł spokojnie i równie spokojnie wyciągnął kopertę z listem od ich szefa podchodząc przy tym do biurka i wyciągając papier w stronę burmistrza.

- A w ogóle widzę, że macie niezły poziom wyszkolenia waszych sił porządkowych. Przynajmniej ci dwaj co stali dziś na rogatkach. Posiadacie jakiś środek szkoleniowy albo intruktora chociaż? - zapytał o to co mu się rzuciło w oczy już na rogatkach. Przy okazji pochwalił służby porządkowe licząc, że może dzięki temu burmistrz poczuje się nieco pewniej. Bo gadał jakby się ich bał albo miał coś na sumieniu. Sekretarka mu robiła dobrze pod biurkiem czy jak? No ale poziom wyszkolenia tych dwóch na bramce był całkiem przyzwoity. Andy po sobie wiedział, że nie nauczyli się tego w dzień czy dwa więc ktoś im tą wiedzę musiał w wpoić. Zapewne jakiś weteran albo może i paru. Lub jakiś obrotny facet ze starymi regulaminami co miał tyle samozaparcia i charyzmy by przenieść tą wiedzę w pył ulic.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline