Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2016, 11:54   #63
Warlock
Konto usunięte
 
Warlock's Avatar
 
Reputacja: 1 Warlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputację
Nie jest to co prawda mój ulubiony potwór, a raczej najbardziej znienawidzony i tak naprawdę nie jest nawet potworem, a prędzej grupą potworów.

W D&D 3.5 i Pathfinderze prawdziwą zmorą są potwory typu Swarm (Roje). Generalnie w obu edycjach można się obejść bez standardowego kulomiota, a w szczególności w PFRPG, gdzie jest cała masa klas mieszających magię oraz walkę wręcz (przeglądając fora, zauważyłem, że dla wielu graczy jest to na tyle ważny czynnik, że blokuje ich przed przejściem na piątą edycję, w której póki co nie ma tak wielu tego rodzaju oficjalnych klas, a te istniejące nie są jeszcze tak bardzo rozbudowane - do czasu), a jakby tego było mało to możliwości jest na tyle dużo, że można każdą klasę przebudować na wymarzony dla siebie sposób (granie spellcasterem, który ma dostęp do 9-poziomowych zaklęć, a w dodatku świetnie walczy wręcz i jest przyzwoicie wytrzymały jest tu całkowicie możliwe, choć wymaga trochę grzebania po podręcznikach). Problem zaczyna się wtedy, gdy nasza hybrydowa drużyna, rzucająca na siebie enchantmenty, teleportująca się z kataną po polu bitwy, latająca w niebiosach i strzelająca zaklętymi strzałami we wrogów poniżej napotka wspomniany wyżej rój.

Czym jest rój?
Rój to 300 nielatających lub 1000 latających istot rozmiaru malutkiego (tiny) okupujących kwadrat/sześcian. Właściwie im mniejszy rozmiar tym więcej się zmieści, są nawet istoty rozmiaru Fine, które zagospodarowałyby sześcian w liczbie 10 tysięcy osobników. Rój nie ma swojego frontu, ani tyłu, więc nie da się tego flankować, ani zadać mu krytyczne obrażenia. Jeżeli istoty w roju są mniejsze niż Tiny (czyli rozmiaru Fine lub Diminutive) to są również odporne na wszystkie ataki bronią białą i dystansową (rozmiar tiny otrzymuje połowę obrażeń od ataków ciętych oraz kłutych, ale młoty wciąż są dobre do zgniatania robaków ). Roje oczywiście są całkowicie odporne na próby przepchnięcia ich (bull rush), pochwycenia (grapple) lub obalenia (tripple), więc nasz przekozacki wojownik, który potrafi batem obalić Godzillę (Tarrasque) tutaj na nic się nie zda
Co więcej; rój jest odporny na wszelkie zaklęcia, które działają na pojedynczą lub konkretną liczbę istot, tak więc nie uda się nam zdezintegrować roju. Wyjątkiem od reguły są tutaj zaklęcia kontroli umysłu, lecz muszą być spełnione dwa warunki: rój musi mieć wartość inteligencji wyższą od zera i mieć umysł roju (hive-mind), bo tylko wtedy można przejąć kontrolę nad nim i wykorzystać go przeciw naszym wrogom.
Co gorsza; rój otrzymuje 50% mniej obrażeń od zaklęć obszarowych oraz wszelkich broni obszarowych czy też wybuchowych. Myślicie, że gorzej być nie mogło? Jeśli jednak macie w drużynie kulomiota, który mógłby im zaszkodzić to musicie go za wszelką cenę bronić, bo jeśli rój go dopadnie to będzie musiał zdać test na koncentrację (20+poziom zaklęcia), gdy masa wściekle kąsającego robactwa będzie go obłazić.

W mojej sesji Oko Talony, wykorzystałem przeciw graczom trzy roje skarabeuszy, które miały być obstawą wielkich jak krowy żuczków. Szybko się jednak okazało, że prawdziwym badassem jest właśnie rój, dlatego bohaterowie musieli się ewakuować z podziemi (drużynowy Przywoływacz (Summoner) już wcześniej wypstrykał się z zaklęć, które mogły mieć jakikolwiek użytek w walce z rojem), zostawiając na porażacie dogrywającego półogra, którym grał Krieger. W walce ze wściekłym robactwem padło trzech bohaterów(!), przy czym cudem udało odratować się dwóch. Ciężko ranni poszukiwacze przygód wydostali się z opuszczonej wieży szalonego nekromanty i zaczęli uciekać w stronę lasu, byle jak najdalej od tego przeklętego miejsca

Rój skarabeuszy my jeszcze jedną brzydką rzecz:
Cytat:
Filth fever: Swarm—injury; save Fort DC 13; onset 1d3 days; frequency 1 day; effect 1d3 Dex damage and 1d3 Con damage; cure 2 consecutive saves.
Po udanym ataku, zmusza bohatera do wykonania testu na wytrzymałość wysokości 13. Nie jest to dużo, ale w przypadku porażki zręczność i budowa spada o 1-3 punkty. Spadek zręczności do 0 oznacza, że postać staje się bezbronna, pada na ziemię nie mogąc się ruszyć, zaś 0 budowy to już zgon.

Jaki z tego wniosek? Róbcie starych, gandalfowych magów, co potrafią rzucić kulą ognia i cisnąć błyskawicą na dokładkę, jeśli to pierwsze nie poskutkuje Niestety, tyle tych możliwości w PFRPG, że już się pogodziłem z faktem, że nie spotkam w żadnej swojej sesji klasycznego czarodzieja.
 
__________________
[URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019
Warlock jest offline