Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2016, 21:47   #1
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
[storytelling, autorski] Morfa. Cz.1 i 1/2. W Afekcie.

Wyrzygał się tuż za rogiem. Śmierdząca breja obryzgała mu buty.

- Kurwa! - zaklął plując śliną zmieszaną z wymiocinami. Torsje ciągle targały mu prawie już pustym żołądkiem.

Logan Desydes nie był miękkim człowiekiem. Widział już śmierć. Trup nie robił na nim wrażenia... chyba, że był to trup jego ukochanej... która miała dać mu syna... trup kobiety bez głowy.

Wyrzygał się znowu. Wytarł usta rękawem.

- Dorwę cię skurwielu - wycedził niewyraźnie przez zaciśnięte zęby. - Dorwę cię...

Nowa pozycja anoterisa nie cieszyła go w ogóle. Tym bardziej, że przejął ją po Oridze Torukii, która zniknęła w tym samym czasie, w której dekapitowano Amber. Dawała jednak pewną władzę. Władzę, którą zamierzał wykorzystać w dorwaniu i pozbawieniu życia mordercy jego kwiatuszka. Nim jednak pozbawi go życia, pozbawi go wpierw czego innego a głowa była na końcu długiej listy...

***

Wszystkich posrało. Całe Skilthry jakby dotastało sraczki. Wszyscy biegali za potrzebą. Tagmaci od murów, do strażnic, od strażnic do Zamku, od Zamku do murów. Anakratoi od Podzamcza do... wszędzie i zewsząd do Podzamcza. Diatrysi w swoich czerwonych szatach widoczni byli praktycznie w całym mieście. Węszyli wzbudzając ogólny popłoch i strach. Między nimi wszystkimi przemykali się Skilthrańczycy. W pośpiechu, chyłkiem, jakby bali się, że tuż zza rogu, z dachu, z drzwi, wyskoczy na nich jakiś morf.

A wszystko przez jedną dziewkę zarżniętą przez zakonnika. Wszystko przez Dasos, które przestało istnieć w jedną noc. Widziało się tę nerwowość. Czuło ten przesiąknięty strachem smród.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline