Kelven nie był pewien, czy w księgach, choćby był ich i milion, znajdą jakieś odpowiedzi na dręczące ich pytania. Ale spróbować mogli. W końcu, jakby nie było, trochę czasu mieli,
- Z przyjemnością bym się zapoznał z materiałami znajdującymi się w posiadłości Nuiren - powiedział. - Sariel, mogłabyś powiedzieć, jak tam trafić? Albo, skoro niektórzy już się tu zadomowili, mogłabyś mnie tam zaprowadzić i... zaprotegować? |