Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2016, 01:16   #985
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Podczas jazdy...
Angie wzruszyła ramionami.
- Nie wiem Jay... to całe wygląda dziwnie...- Angie spojrzała w zamyśleniu za okno, jakby tam mogła znaleźć jakąś odpowiedź.
- Jestem pewna, że niebawem się wszystko rozwikła. - rzekła po chwili.
- Ale bądźmy czujni, jeszcze bardziej niż zwykle.

Indian Creek....
Dziewczyna skinęła, gdy została przedstawiona.
Była bardzo zaalarmowana, choć nie dawała tego po sobie poznać. Miewała już do czynienia z wilkołakami tego pokroju. Nie teraz, nie w tym ciele... ostatnim razem, gdy była na ziemi... Wtedy były to wyjątkowo nieprzyjemne i gwałtowne relacje. Nie wiedziała, dlaczego teraz jej się to przypomniało, gdy zerkała na tych mężczyzn...
Obecnie Angie obserwowała. Starając się ocenić wilkołaki.
Nie omieszkała też upewnić się, że jej przedmioty działają, w szczególności ten, pozwalający jej uniknąć zaskoczenia. Gdyby wilkołaki zaatakowały... no nie wiedziała jeszcze co by zrobiła... raczej szanse na pokonanie ich były zerowe... za dużo ich, cholernie za dużo.
- Zacne towarzystwo. Bardzo miło mi poznać. - rzekła do zebranych wilków.
- Wybieracie się na jakąś wyprawę wojenną? - zagadnęła nonszalancko, z pozoru uprawiając small talk, jednak pilnie obserwowała reakcję.
 
Ehran jest offline