GreK

Wstępniaczek
Wieczorem Cyric miał okazję ponownie spotkać się z Utishą i Altiją. Jego nowe siostry okazały się mistrzyniami w swoim fachu. Bał się tego spotkania. Nie wiedział jak go będą postrzegać, po tym jak nasłuchały się błędnych informacji o jego rzekomym udziale w morderstwie przybranego brata Baltarysa. Liczył, że sympatia jaką okazywały w stosunku do niego nie jest udawana i że będzie mógł im zaufać.

Utisha spojrzała na niego swoimi brązowymi oczami. Chłopak poczuł jak się czerwieni. Była piękna. Czarne włosy opadające na ramiona. Oczy, w których mógł dojrzeć niezmierzoną głębię, delikatne usta – wszystko to w momencie przypomniało mu jak dawno nie był z żadną kobietą. Dziewczyna czując na sobie wzrok Cyric’a uśmiechnęła się jednoznacznie.

- Zrobimy to dla Ciebie – wyszeptała ponętnie. – Bracie…


Słońce schowało się za dachami budynków i upał nie był już tak nieznośny. Origa Torukia wracała z wieczornej zmiany zatopiona w swoich myślach. Czujna jak zawsze w Zaułku, brudnej dzielnicy do której została przeniesiona wbrew swojej woli i wbrew swoim ambicjom. W tej parszywej dziurze, w której Tagmatosi nie znali dyscypliny i w której, jak przypuszczała, panowały nie do końca jasne układy między perioczim a światkiem przestępczym. Trzymała swoich ludzi na wodzy, zgraną paczkę którą się stali, z którą związana była nie tylko służbowymi stosunkami lecz pewnego rodzaju przyjaźnią i zaufaniem. Robiła dobrą minę do złej gry. Czuła się oszukana przez los, ale nie zamierzała się poddawać bez walki.

Z zamyślenia wyrwał ją szloch dziecka. Kilkunastoletnia, na oko dziewczynka, umorusana i z długimi, potarganymi włosami siedziała w kuckach pochylona nad czymś bezkształtnym i płakała, rozsmarowując piąstkami łzy po brudnej twarzy.

- Ej! Co jest? - Origa podeszła do niej.

- Oni - chlipnęła - go zabili.

Rozryczała się na dobre. U jej stóp leżał równie brudny kundel, z wywalonym jęzorem i nienaturalnie przekrzywioną głową. Gomygi już zaczęły się zlatywać i wchodzić mu w napuchnięte, różowe wargi. Strażniczka skrzywiła się mimowolnie. Westchnęła.

- Nie rycz. Taki już jest ten świat. Okrutny...

- Ale ojciec - chlipała dalej. - On mnie zabije.

Zmięła przeklęństwo w ustach. Miała ochotę wrócić do mieszkania i utonąć w rękach Mossa.

- Chodź - wyciągnęła dłoń do małej. - Pójdziemy razem. Nie zrobi ci krzywdy.

Wielkie, mokre oczy spojrzały na nią z nadzieją.

- Na prawdę? Pójdziesz ze mną?


Trzymała ją za rękę. Małą bezbronną dziewczynkę.

- Mieszkam tam - wskazała drobną dłonią ciemną czeluść bramy.


Kogo szukam?
Szukam dwóch osób, które wcielą się w rolę moich NPCów Utishi i Altiji z sesji Morfa, nastoletnich, wyuzdanych bliźniaczek - zabójczyń.

Siostry będą tłem do głównego wątku Cyrica, ich przybranego brata. Nie będą więc miały swojego osobnego wątku. Ale jeśli spodoba mi się ich prowadzenie i poprowadzę część drugą Morfy, to będzie możliwość ich poprowadzenia w części drugiej. Oczywiście, jeśli przeżyją tą sesję

Szukam solidnych graczy, z dobrym warsztatem. Chętniej przyjmę kogoś o kim mam już wyrobione dobre zdanie. Nie znaczy to wcale, że reszta jest z góry skreślona, ale...

Jak się zgłosić?
Siostry pojawiają się pod koniec części pierwszej sesji.

http://lastinn.info/archiwum-sesji-z...w-sieci-7.html ([storytelling, autorski] Morfa. Cz.1. W sieci.)

Wystarczy więc przeczytać dwie ostatnie strony aby wiedzieć o nich to, co wiedzą inni gracze i poczuć klimat sesji. Jeśli ktoś czytał całość - będę zachwycony

Warto też przeczytać materiały do sesji aby poznać autorski świat, w którym jest osadzona.

http://lastinn.info/archiwum-sesji-z...sji-morfa.html ([materiały do sesji] Morfa.)

Zamiast karty postaci proszę podesłać dokończenie historii ze wstępniaczka - najlepiej w PW link do dokumentu google.

Chciałbym zobaczyć w tym fragmencie jak będziecie prowadzić te postacie, jaką macie na nie pomysł.

Technicznie.
MG ma zawsze rację. Wyznaję tą zasadę zarówno prowadząc jak i grając u kogoś. Jeśli myślisz, że to Ty masz rację, to się mylisz. Jeśli nie potrafisz tego zaakceptować rozstańmy się w pokoju. W moim mniemaniu jestem wyrozumiałym MG ale nie potrafię zaakceptować zachowań, które rozwalają mi sesję. Wtedy nie ma demokracji.

Google doc będzie używany.

Tempo zakładane 7/7 ale różnie może być.

Mechanika: nie pytać. Coś tam sobie czasami rzucę ale częściej nie. To jest storytelling.

Dla mnie liczy się najbardziej odgrywanie postaci. Jak gracz ma ambicje, żeby jego postać została kimś, żeby była lepsza od postaci innych graczy, żeby jego postać nie była poniżana, to w tej sesji może sobie je wsadzić tam gdzie kot się liże w okolicy ogona.
Chylę czoła przed tymi, którzy potrafią świadomie doprowadzić swoją postać do śmierci "bo tak by się zachowała".

Ta sesja toczy się już tutaj:

http://lastinn.info/sesje-rpg-fantas...w-afekcie.html

Do kiedy rekrutka?
Do momentu aż znajdę odpowiadających mi kandydatów. Może się też zdarzyć, że nie znajdę, wtedy siostrzyczki poprowadzę sam.
O tych faktach nie omieszkam Was poinformować.

Są pytania? Śmiało...

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)