Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2016, 15:19   #165
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Lenz ostrożnie zaczął się wspinać na skalny ostaniec. Szczeliny, które musiał wykorzystać, by dostać się na górę, były trudne do dostrzeżenia w świetle księżyca, a ponadto, nie chciał zrobić hałasu, który zwróciłby na nich uwagę bandyty. Dotarcie na wygodne miejsce na czubku skały okazało się trudniejsze i bardziej monotonne, niż się spodziewał i choć poobcierał sobie ręce i narobił sobie na nich odcisków, udało mu się przykucnąć cicho w miarę wygodnym punkcie widokowym.

Wychylił się odrobinę do przodu i spojrzał w dół. W niewielkiej zatoczce w skalnym zboczu, otwartej z jednej strony, w miarę bezpiecznie rozsiadł się Lehman. Był to niewątpliwie on, na co wskazywała siwiejąca ruda broda i włosy, widoczne w świetle ogniska. Obok zbira leżała rzucony niedbale i niespakowany jeszcze kawałek brudnego samodziału, w którym miał zapewne zjedzony już jednodniowy prowiant. Nie spał i nie wyglądało na to, by zamierzał. Jedno Brahman mógł jednak zauważyć, że był sam, a przynajmniej nikogo innego widać nie było. Musiał podjąć decyzję.
 
Fyrskar jest offline