01-08-2016, 10:15
|
#125 |
| Biblioteki nie były najlepszym miejscem dla wojownika. I choć w czasie jego nauki na zamku ojca zaznajomił się nie raz z rozmaitymi traktatami filozoficznymi wielkich wojowników i strategów, jednak to czego szukali mogli znaleźć jedynie wprawni uczeni. Iwatsu zaś nie zaliczał się do takowych. Pozostawało więc podążyć do domu lorda Nairo, aby ewentualnie wspomóc jakoś towarzyszy w rozmowie ze szlachcicem.
Iwatsu ukłonił się grzecznie lordowi Nairo. Kelven zdążył już ich przedstawić, a nie znając ceremoniału tej obcej dla niego, elfiej kultury zdecydował się milczeć.
Spokojnie więc czekał na rozwój wydarzeń, uważnie obserwując reakcję lorda, zamierzając wesprzeć Kelvena w czasie negocjacji, gdyby ten w swoim idealizmem posunął się zbyt daleko. |
| |