Gerwazy patrzył pytający wzrokiem po zebranej tu ludności Bździn - Nasze ukochane miasto pustoszy choroba!- Tu zrobił dramatyczną pauze ,wziął łyk z kufla i kontynuował- Pustoszy nas choroba ,nad którą nie mamy kontroli! Jest nią klamstwo, intryga i te włochate pomioty. Wrogiem może być każdy z nas, nawet- tu spojrzał na Monicę i Piłkę świdrując ich wzrokiem- te najbardziej ciche i niepozorne duszyczki mogą skrywać w sobie zło jakiego nie znamy. Każdy z nas może być ggroźnym wilkiem lub niewinną owcą ! Tym złem jest niejaki Antoni!- Wskazał na wykrzykującego na środku miasta po czym znów klęknął ,spuścił głowę i pogrążył się w modlitwie.
Ostatnio edytowane przez JJ : 01-08-2016 o 23:15.
|