Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2016, 10:11   #4
Koinu
 
Koinu's Avatar
 
Reputacja: 1 Koinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputacjęKoinu ma wspaniałą reputację
Igor Benesh był bardzo szczęśliwy. Poziom szczęścia w jego życiu dorównywał do obecnego tylko wtedy, kiedy na jego 9. urodziny wraz z rodzicami wybrał się do Europy na całe wakacje. Był bardzo podekscytowany. Przybył w końcu do tego wielkiego miasta, żeby spotkać się z legendą z branży. Od teraz naprawdę wiele będzie mógł się nauczyć. Może to była pewnego rodzaju głupota. W końcu kto się cieszy, że wchodzi w niebezpieczny świat, który uniemożliwia człowiekowi normalne funkcjonowanie w społeczeństwie? Igor jednak uważał, że skoro i tak to, że wybrałby drogę niczego nieświadomego człowieczka, nie sprawiłoby, że problemy “nie z tego świata” nie przestaną istnieć, to lepiej umieć zabezpieczyć się w broń jaką są specjalne umiejętności i wiedza. A teraz miał dostać w swoje ręce broń naprawdę specjalną. Wiedzę od Watsona, podobno światowej sławy wybitnego Łowcy.
Naukę u niego miał rozpocząć za kilka dni, ale nogi i niepohamowana ciekawość same go prowadziły, aby chociaż z daleka zobaczyć na żywo przyszłego nauczyciela. Przywdział czarną koszulę, rozpiętą na jeden guzik i burgundowe spodnie. Podróż z hotelu nie trwała długo. Na widok kościoła, w którym mógł zobaczyć Watsona wciągnął głęboko powietrze w płuca. Coś tam się działo. Na widok wozów i taśm policyjnych wytrzeszczył oczy. Miał złe przeczucie. Ruszył biegiem pod kościół. Było naprawdę tłoczno. Wychylił się mocno ponad taśmy ogradzające wejście, aby coś ujrzeć, ale zaraz gliniarze go odgonili. Naburmuszony kręcił się przez chwilę, co spoglądał na szczyt kościoła to kręciło mu się w głowie.
Sięgnął po komórkę, aby zadzwonić do swojego byłego nauczyciela i dowiedzieć się czegoś, ale w kieszeni przywitała go tylko zaskakująca pustka. Zapomniał wziąć z hotelu komórki, świetnie, ani nie porobi zdjęć, ani nie zadzwoni. Fuknął z irytacją i wreszcie zaczął wypytywać wszystkich wokół o to, co tu się stało.
 

Ostatnio edytowane przez Koinu : 02-08-2016 o 10:21.
Koinu jest offline