Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-08-2016, 19:51   #255
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Ann zdumiała się widząc miasto, nigdy by nie przypuszczała że w jednym miejscu może być tyle najprzeróżniejszych budynków - różni kolorowe dachy, strzeliste wieże czy przepiękne pałace. Do tego dochodziła kakofonia najprzeróżniejszych dźwięków - nawoływania tragarzy, okrzyki kupców zachwalających swój towar czy ciągły nieustający gwar rozmów. Początkowo to wszystko przerażało Ann, jednak po pewnym czasie zdołała przywyknąć do zatłoczonych ulicy czy nieznanych jej wcześniej dźwięków otoczenia.
Zresztą szybko okazało się że Ojciec Świety jest niezwykle honorowym człowiekiem, który potrafi podziękować tym którzy pomogli jego córce i sprowadzili ją bezpiecznie do domu. Dodatkowo wysłuchawszy przy wspólnej biesiadzie opowieści córki, wskazał Ann drogę do znajdując się w mieście świątynia Mystry - zresztą sama opowieść dziewczyny przekonała mężczyznę że sama bogini czuwa nad Ann.

Dzięki radom Ojca Świety Ann udało się dotrzeć do bram świątyni Mystry, był to kamienny stary budynek z czterema wysokimi wieżami - zdobiony przepięknymi reliefami przedstawiający czyny, cuda i historię Bogini Mystry. Sama brama świątynna była ozdobiona nieznanymi symbolami na szczycie której znajdował się symbol Mystry - krąg siedmiu gwiazd. Gdy Ann przekroczyła bramę świątyni, na samym wejść dostrzegła czarnowłosą elfkę w białym habicie. Ta na widok dziewczyny uśmiechną się i powiedział.

Witaj córko czekaliśmy na ciebie, to o tobie mówiła wizja bogini

Następnie elfka uśmiechnęła do dziewczyny i zamachał zapraszając ręką mówiąc.

-Chodźmy córko nie ma co czekać, pokarzę ci świątynie i należącą do ciebie celę.

Po tych słowach siwobrody starzec ruszył prowadząc Ann przez kręte korytarze oprowadzając po świątyni i pokazując jej najważniejsze pomieszczenia - sanktuarium, refektarz, skryptorium czy kapitularz. Na samym końcu pokazał Ann jej cele, a właściwie komnatę. Było to całkiem przestronne pomieszczenie oświetlone przez dwa łukowate witraże zdobione witraże - prócz tego w komnacie znajdował się duże dębowe biurko z pulpitem na którym leżały narzędzia piśmiennicze, zdobne krzesło i łóżko w koncie znajdowało się misa z wodą i lusterko. Prócz tego znajdował się tam też się duży kufer na ubrani i kilka księga.
Elfka skinęła głową i powiedział.

-To jest twój nowy dom, jeśli chcesz możesz iść do przyjaciół i powiedzieć im że od tej chwili będziesz pełnić posługę Pani w świątynni - ucząc się pisać i czytać, kopiować magiczne księgi, poznając języki obcych ludów, zapoznając się z tajemnicami magi zaklęciami czy rytuałami a tym samym lepiej poznawać to czym jest magi. Oczywiści najpierw możesz rozejrzeć się po celi, posiłek w refektarzu jest wydawany za czwartym gongiem więc będziesz miał czas by poznać swoich nowych braci i siostry.
 
Orthan jest offline