Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2016, 21:13   #2344
Rossac
 
Rossac's Avatar
 
Reputacja: 1 Rossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnieRossac jest jak niezastąpione światło przewodnie
Bądźcie pozdrowieni przyjaciele!

Chciałbym się z wami serdecznie przywitać. Mam nadzieje że to początek długiej i obfitującej w dobrą zabawę znajomości. Mam wielką ochotę napisać tutaj o wszystkich książkach które czytam, o muzyce której słucham czy serialach które oglądam. Nie chciałbym jednak żeby ta wiadomość przeistoczyła się w nic nie znaczący spis tytułów, dlatego pozwólcie że skupię się na moich zainteresowaniach.

Obecnie większość mojego czasu pochłaniają obowiązki studenckie do których bardzo się przykładam. Nie chciałbym tutaj dokładnie pisać jaki kierunek obrałem, jednak wiążę swoją przyszłość z informacją naukową i marketingiem sieciowym. Moja pilność nie wynika jednak z trudności materiału jaki mam opanować, a raczej z własnej chęci udowodnienia sobie że potrafię. Żywo interesuję się wierzeniami ludowymi i często zamiast wypożyczać literaturę obowiązkową, to w bibliotece sięgam po książki o folklorze Wielkopolski, Śląska albo dowolnej innej części naszego kraju. Muszę wam powiedzieć że te wszystkie przekazy czasem są wyjątkowo komiczne i zaskakujące. Dokładnie pamiętam historię przemyślnego Odmówcy który rzucił klątwę na Rogoźno, umyślnie topiąc się w jeziorze albo dziewczynki która uratowała swoją duszę karząc wiedźmie wypróżnić się do garnka. No i nie mogę nie wspomnieć o smoku, którym był, według ludzi zamieszkujących Wielkopolskę, wielogłowy, zionący ogniem... lew.

Może zabrzmi to dziecinnie ale kocham animacje – głównie tą zachodnią. Ubóstwiam kreskówki. Stare, takie jak Betty Boop, oraz nowe jak Adventure Time, Steven Universe albo Bojack Horseman. Śledzę raczej wszystkie godne uwagi seriale animowane jakie obecnie są emitowane i gdy mam wolną chwilę to sięgam do tych naprawdę starych produkcji. Czasem nawet przedwojennych. (O ile uda mi się je gdzieś znaleźć.) Co mogę powiedzieć – po prostu za tym przepadam. Moim osobistym ulubieńcem jest arcydzieło Patricka McHale’a – „Over the Garden Wall”. Żałuje że nie zainteresowałem się animowaniem wcześniej, może wiązałbym teraz z tym nadzieje zawodowe. Kreskówki są dla mnie kroplą szczęśliwości w morzu prawdziwości.

Przejdźmy jednak do zagadnień związanych z RPG. Zawitałem w wasze progi gdyż od jakiegoś czasu nie udaje mi się spotykać z moimi znajomymi którzy do tej pory ze mną grali. Kontakt się urywa, a ja chciałbym znaleźć nowe miejsce w którym mógłbym dobrze się bawić. Do tej pory mistrzowałem (z różnym skutkiem), w Neuroshimie i Klanarchii, a udało mi się pograć w Zew Cthulhu. Poza grozą uwielbiam fantasy ale ze wstydem przyznam że nie udało mi się jeszcze poznać Zapomnianych Krain i Starego Świata. Może w końcu się uda. W przypadku tego drugiego wstyd jest większy gdyż wręcz kocham Warhammera 40k. Jest to uniwersum które naprawdę dobrze znam – można powiedzieć że Imperator skradł moje małe, lojalistyczne serduszko. Chłonę każdą książkę którą mogę znaleźć i każdy strzęp informacji który wydrę z trzewi Internetu. Drugim takim uniwersum jest to wykreowane przez stare, dobre 3DO w serii ich kultowych cRPGów – Might&Magic. Jadame, Enroth i Antagarich to magiczne krainy które dobrze znam i lubię. Mam nadzieję że kiedyś do nich wrócę.

Myślę że to raczej wszystko. Do zobaczenia na szlaku.
 
Rossac jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem