Wojownik przez chwilę stał, aby rzucić:
- [url=https://www.youtube.com/watch?v=jQMzfQxkXVY]
No co jest kurwa? Napierdalamy! - i biegiem ruszył na dzwonnicę. Jak do tej pory szczęście mu sprzyjało, więc prawdopodobnie to były jego majaki przed śmiercią. Postanowił z nich w pełni skorzystać. Dotarwszy na samą dzwonnicę spóźnił się, bo tamci już zaczęli bić na wezwanie rytuału, a może po posiłki? W każdym razie Wojownik zastosował
dynamiczne wejście i już po chwili jeden z zakapturzonych weryfikował, czy umie latać, gdy spadał z wieży. Później zakrzyknął:
-
Jeb z dzidy kurwo! - i starał się nabić przebić serce pozostałego kultysty licząc, że czarny dobiegnie. Jak już się pozbędą ostatniego przeciwnika to zaproponuje czarnemu, żeby odpiąć dzwon z dzwonnicy i go...
- ...
wypierdolić komuś na łeb. - przedstawi swój plan Wojownik.
W przypadku, gdyby ścierwo drugiego z kultystów miało się do czegoś przydać to Wojownik go używa - jako tarczy albo jako przeszkodę pod nogi biegnącym po schodach przeciwnikom (o ile takowi pojawią się). Natychmiast po zabiciu sprawdzi też, czy da się te zwłoki dorzucić do miejsca pożaru, a jak się da to od razu rzuca.