Ja to widze tak że Hunnold jest w stanie kiepskim, ale stabilnym. Raczej sam nie pokica za końmi, ale coś tam pogada i ręką ruszy. Racje mam? Raczej też nie wstał, ale i się nie rzuca.
Co do wyglądania znajomo to pewnie wygląda podobnie do poprzedniego bandziora z którego wylazł demon.
Najbardziej niepokojące jest to że dziad jakoś mutuje czy co tam z nim. Jeśli zapytam go: - Jak się czujesz? Bo wyglądasz paskudnie. W ogóle jesteś jeszcze Hunnoldem? Twoja twarz...
To jak odpowie? Może taki dialog chcemy machnąć na jakim docu? Przez PW raczej nie, żeby każdy miał wgląd i mógł się włączyć.
Co do gościa który ma stać za tym atakiem bandytów to wydaje mi się że spotkamy go idąc dalej obraną ścieżką. Albo i nie. Możesz dopytać schwytanego o kierunek.
Gdyby nie Hunnold to zająłbym się spakowaniem w tobół sprawnej broni i pancerzy. Może ktoś luźniejszy komu się nudzi będzie chciał się tym zająć?
__________________ Our sugar is Yours, friend. |