Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2016, 16:23   #93
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Rolf wyskoczył z komnatki na tyłach karczmy, którą zamieszkiwała Kamila. Był już świt a on tylko na chwilę chciał do niej zajżeć. Oczywiście wyszło jak liczył i na stres zajęli się własnymi ciałami. Niespodziwał się, że był tak zmęczony i usnął po i dopiero krzyki go obudziły.

Stojąc przed wejściem do Karczmy z opadniętymi portami przeklnął pod nosem. Upuścił to co trzymał w rękach i podciągnął spobie i zabezpieczył przed ponownym opadnięciem.
Podniusł rynsztunek. Miecz chował za pas a kołczan na plecy. Łuk i jedna ze strzał były w jego rękach gotowe do zadawania śmierci.

Rozejrzał się po okolicy szukając miejsca gdzie skaveny przypuszczały atak. Znalazł momentalnie kierunek i pobiegł.

Kiedy był już niedaleko lini walk znalazł stojącą drabinę. Oparł ją o jeden z domów, który jak pamiętał miał dobry widok na okolicę. Wszedł na dach i zaparł się przed spadkiem. Zaczął szukać wrogów.
Jego oczom ukazała się zielona chmura rozciągająca się wśród pierwszych zabudowań. Po chwili wyłonili się pierwsi przeciwnicy.
Sprawdził ostatni raz czy dobrze trzyma się dachu i posłał strzałę w jednego z nadciągających w masce potworów.
 
Hakon jest offline