Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2016, 18:07   #189
Gortar
 
Gortar's Avatar
 
Reputacja: 1 Gortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputację
Udało się w końcu, wraz z towarzyszem niedoli, powalić ostatniego kultystę. Wtedy dopiero Malone zauważył co się dzieje z resztą. Ze starca wypełzał demon z krwi i kości. Taki jakiego czasem widywał w grach komputerowych.
http://www.spidersweb.pl/wp-content/...on-diablo.jpeg
Ten widok zmroził go na moment i odebrał na chwilę dech. Nie trwało to jednak długo. Cała ta popieprzona sytuacja i kolejne perypetie w tym domu przygotowały go na niezwykłe zjawiska.
Uzgodnili że muszą pomóc dziewczynom… nim jednak dobiegli do nich demon spopielił część z nich a resztę pokaleczył, przynajmniej tak to wyglądało z perspektywy Malone’a. Dopiero uderzenie serca później zauważył, że dziewczynka, z którą przyszedł jego aktualny kompan jest cała. Mieli jeszcze kogo ratować. Ale walka przeciwko takiemu przeciwnikowi? Jakie mieli szanse przeciwko kreaturze, która potrafi spalić człowieka wiązką energii? Odpowiedź nadeszła już moment później w postaci Saula przelatującego przez salę po ciosie demona. To powinno dobitnie wskazać Jackowi, że nie ma już nadziei, ale w tej scenerii rodem z horroru nie było czasu nawet na to. Usłyszał dudnienie spadającego z góry bardzo ciężkiego przedmiotu i mrugnięcie oka później został zmieciony przez falę uderzeniową, która strzelając drzazgami uczyniła sobie z niego tarczę.
Tego było już za wiele dla wcześniej poranionego i wycieńczonego ciała Jacka. Padł na ziemię czując ogromny ból dosłownie w każdej kończynie. Gorsze od bólu było chyba jeszcze tylko poczucie beznadziejności w starciu z czymś tak okropnym. W tym momencie miał siły tylko na to by otworzyć oczy i obserwować ze zgrozą potwora łapiącego biedną dziewczynkę. Chciał jej jakoś pomóc ale nie miał sił. Jedyne co mu pozostało w tym momencie to obserwowanie tego przerażającego widoku. Może trochę później zdobędzie siły na to by jeszcze coś zdziałać, ale tego nie mógł być pewien. Czuł że jego życie nie leży już dłużej w jego rękach.
Dawno się nie modlił, ale to co zobaczył w tej chwili złamało jakąś tamę znieczulicy w jego sercu i w duchu zdołał tylko westchnąć: “Boże ratuj”
 
__________________
---------------
Rymy od czasu do czasu :)
Gortar jest offline