Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-08-2016, 23:10   #27
Proxy
 
Reputacja: 1 Proxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputację
Stan zastany Szuwarów był napawał wątpliwościami. Choć myśląc zdrowo rozsądkowo, gdyby z Szuwar nie zostało NIC, z pewnością Laura dowiedziałaby się o tym wcześniej. Listem od samych dziadków, czy zasłyszanymi wieściami ulicznymi. Oglądając przystające do placu rynku budowle... miało się mylne ważenie. Młoda panna wiedziała, że nic się nie zmieniło, lecz widziała coś, czego wcześniej nie znała. Zastanawiając się nad tym faktem głębiej nie mogła rozstrzygnąć, czy było to spowodowane dziecięcą pamięcią, czy rozpadem elewacji tych samych budynków.

Orszak powitalny dziadków w składzie jednej osoby, był czymś, na co też musiała sobie odpowiedzieć "nic się nie zmieniło". Przesympatyczna babcia i dziadek... którego nigdy nie było, bo człowiek to wiecznie zapracowany. Pierwsze uściskania i powitania były bardzo ciepłe i wzruszające. Babcia nie mogła się napatrzeć i wyjść z podziwu jak wnuczka przez ten czas wyrosła i jak mała dziewczynka stała się specjalistką z całkiem nielichymi referencjami. Laura za to widziała nic a nic nie zmienioną osobę.

Zmiany były żadne, lecz perspektywa... Perspektywa sprawiała, że wszystko prezentowało się w innym świetle niż pamiętała.

Mnogość tematów zatrzymała kobiety w miejscu, a dopiero wyczerpanie wnuczki przerwało prezentację wszystkich "zmian" jak i mieszkańców. Dzięki zamówionemu powozowi Laura nie musiała katować się przejściem z rynku do domostwa dziadków pieszo. Tam skrzynie Laury zostały wstawione do środka tuż przy drzwiach, a obiecane ziółka i kolacja podreperowały nadszarpany komfort podróży twardym i trzęsącym się powozem. Dziadka niestety nie było dane uświadczyć. Był wnikliwie zajęty w swojej dziupli pracą, a babcia ze zrozumieniem stwierdziła, że nachodzenie go w niczym nie pomoże. Należy chłopa zostawić i pozwolić mu robić wszystko w taki sposób, w jaki potrzebuje. Blade wychudzone ciało potrzebowało właśnie małego zastrzyku ciepła, by móc w przyjemnych warunkach usnąć w pierzynach. Specjalnie na okazję jeden z pokoi na dolnym piętrze został zamieniony na sypialnie Laury.
 
Proxy jest offline