Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2016, 19:46   #199
Kolejny
 
Kolejny's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputacjęKolejny ma wspaniałą reputację
Był u kresu sił, zarówno fizycznych jak i mentalnych. Jakąkolwiek ilość energii nagromadził przez ostatnie dwa tygodnie wypełnione po części odpoczynkiem i regeneracją, została wyczerpana podczas tej podróży. Zdawało mu się, że przez sterylnie czyste korytarze pchała go głównie siła woli i zawzięcie. Ale teraz nie mógł okazać słabości. Sprawdzał co jakiś czas, czy Vato jest blisko niego, a na przechodzących obok okazjonalnie Muunów patrzył uważnie. Nie wiedział, do czego jeszcze mogą się oni posunąć chcąc go powstrzymać. Musiał znaleźć szybko sojuszników i otrzymać pomoc medyczną, a później opowiedzieć im o nadużyciach tutejszych gospodarzy. Nawet jeśli wcześniej komandor porucznik nie chciała działać w obawie przed zerwaniem negocjacji, to teraz będzie zmuszona podjąć działanie. Xen Zara zatajał i wypierał się prawdy o Mygetiannach oraz założył na przedstawiciela Akademii oraz Republiki pułapkę zagrażającą jego życiu. Chyba tylko bezpośredni atak na niego byłby bardziej drastyczny, za co w gruncie rzeczy można było uznać atak droidów. Wręcz ciężko było mu to uwierzyć, jak blisko na linii możliwego konfliktu zbrojnego z Republiką operował Xen.

Porucznik Tuchani, która sama go odnalazła, była chyba pierwszą rzeczą ułatwiającą mu życie od dawna. Ale gdy zaczęła ogłaszać kolejne złe wieści z wyrzutem w głosie i suszyć mu teraz, w tej sytuacji głowę miał wrażenie, że zwariuje. Szczęśliwie przejrzała w miarę szybko na oczy. Z tego, co zrozumiał, to kontrakt militarny został zawarty na niezbyt korzystnych dla Republiki warunkach, z Muunami wykorzystującymi w pełni nieobecność Rycerza, zresztą zorkiestrowaną przez nich samych. Nie mógł teraz z powodu bólu i wzburzenia zebrać myśli, ale potrafił chyba dostrzec jedną dobrą stronę tego. Nie będzie musiał się już martwić tym, żeby negocjacje przebiegały dalej niezakłócone. Umowa została zawarta, a nawet jeśli warunki było mocno niekorzystne, to po relacji Baelisha Republika będzie mogła wyciągnąć konsekwencje negujące je, jeśli nie zmieniające bezpośrednio treści kontraktu. Teraz też, gdy już osiągnęli jakiekolwiek porozumienie konflikt zbrojny będzie najodleglejszą opcją. Nie miałby nic przeciwko, żeby Republika wypowiedziała wojnę Muunom gdyby nie to, że wiedział, że dysponują oni sami olbrzymią flotą i rozpętany konflikt zbrojny pochłonąłby wiele istnień. Chciał, żeby winni ponieśli karę, ale takie wymknięcie się spraw spod kontroli naprawdę nikomu by nie służyło.

Ale to było dopiero przed nim. Teraz musiał się choć trochę odpocząć i oczyścić myśli.
- Tak, pośpieszmy się. Opowiem o wszystkim niedługo, do tej pory unikajcie dialogu z Muunami. - wskazał na Vato - Ten mygettianin musi być stuprocentowo bezpieczny. Jego ochrona jest teraz priorytetem. Prowadź, zanim spróbują go przechwycić.
 

Ostatnio edytowane przez Kolejny : 13-08-2016 o 19:49.
Kolejny jest offline