Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2016, 10:24   #11
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Komtur - jakoś mi się widzi, że to o czym napisałeś to nie chodzi o ten, czy inny system, ale o to, że te konkretne rozgrywki są po prostu słabe. Podana sytuacja:

Cytat:
Wiele osób wtedy wpada w panikę, bo zamiast dostarczyć emocjonującą scenę graczom, których postacie miały zostać porwane przez skrytobójców, okazuje się, że nawiali dzięki zaklęciu grupowej niewidzialności, a planu B nie było
Może być chociażby rozwiązana w następujący sposób (pierwsze z brzegu pomysły, nie zastanawiam się nad tym, piszę jednym ciągiem):
1. Skrytobójcy nie wiedząc, że ekipa ich słyszy zdradzają swoje następne plany - kogo idą zabić teraz skoro ta akcja się nie udała.
2. To samo co pkt 1, ale występuje sugestia, że jeden z ekipy zdradził.
3. To samo co pkt 1, ale występuje sugestia, że następna osoba do zabicia to nie jest jakiś tam nieznajomy, ale członek rodziny jednej z postaci gracza albo kochanka albo jakiś przyjaciel.
4. Będąc niewidzialnymi postacie widzą, że jeden ze skrytobójców nie jest tym za kogo podaje się wśród swoich towarzyszy.
5. Będąc niewidzialnymi postacie zauważają, że w ich mieszkaniu znajduje się rzecz niewidoczna w normalnych warunkach. To jakiś magiczny mechanizm.
6. To samo co pkt 5, ale skrytobójcy przypadkowo akywują mechanizm, który zabija ich wszystkich.
7. To samo co pkt 5, ale skrytobójcy przypadkowo aktywują mechanizm, który obleka ich jakimś magicznym kokonem i więzi w eterze żywiąc się ich energią życiową.
8. W czasie kiedy skrytobójcy zjawiają się w pokoju jedna z postaci graczy lub wszystkie czują, że są wciągane głębiej w eter. Powoli świat materialny odpływa i jest zastępowany przez coś innego.
9. W czasie pobytu w niewidzialności jedna z postaci graczy mdleje. Jedynie magia może go ocucić, a gdy to już się uda to jego ręka samoistnie na pergaminie spisuje coś w nieznanym języku. Innych efektów nie ma.
10. Jak w pkt 9, nieznany język to tak naprawdę wyjątkowo starożytny elficki - jest to instrukcja do otwarcia portalu do innych światów i prośba o pomoc.
11. Jak w pkt 10, portal prowadzi do Odległej Dziedziny.
12. Jak w pkt 10, portal prowadzi do Planu Energii Temporalnej. Do samej Osi Czasu!
13. Jak w pkt 10, portal prowadzi do fragmentu Planu Materialnego uwięzionego od dziesiątek tysięcy lat w pętli czasowej. Zamieszkujące tam istoty pamiętają czasy, gdy panteon składał się z innych bóstw. Okazuje się, że jedno z dobrych bóstw jest tak naprawdę fanatycznie praworządne i powiększa liczbę swoich wyznawców poprzez mylenie koncepcji dobra i prawa.
14. Skrytobójcy na oczach postaci graczy zabijają jednego ze swoich.
15. Skrytobójcy na oczach postaci graczy ranią jednego ze swoich i zostawiają go na śmierć.
16. Czar niewidzialności nie przestaje działać, ale wyciąga energię z rzucającego zaklęcie - jeżeli postacie nie znajdą sposobu na przerwanie zaklęcia to rzucający czar umrze z wycieńczenia.
17. Jednemu ze skrytobójców siedzi na głowie niewielki stworek z planu eterycznego. Zauważył postacie graczy, ale w ogóle nie zareagował. Postacie graczy nigdy nie widzieli czegoś takiego. W czasie kolejnego użycia niewidzialności na głowie jednej z postaci graczy siedzi taki podobny stworek.
18. W momence powrotu do "widzialności" postacie graczy znalazly się w Alternatywnym Planie Materialnym. Pokój ten sam, ale wszystko inne jest, no, inne.
19. W warunkach niewidzialności widać, że trzymana przez jednego ze skrytobójców kusza w planie eterycznym wygląda jak karabin maszynowy.
20. Z rozmowy skrytobójców wynika, że oni to "ci dobrzy" i uważają, że postacie graczy to "ci źli".

Cytat:
Napisał Clutterbane Zobacz post
Czy któryś z forumowiczów grał tudzież prowadził tzw. E6? W wielkim skrócie jest to zasada domowa do d20, ograniczająca awanse postaci do sześciu pierwszych poziomów, po których PCs otrzymują jedynie atuty co 5000 punktów doświadczenia. Ot taki mod pod niskopoziomowe kampanie low-fantasy. Więcej w linku i załączonym tam .pdf. Podobne zasady ukazały się również do Pathfindera. Brzmi na tyle ciekawie, że nawet z chęcią poprowadziłbym taką sesję, mimo mojej awersji do gier "rules-heavy".

Wrażenia z sesji E6 mile widziane.
Nigdy nie dotarłem do 6 poziomu, więc można powiedzieć, że nigdy nie grałem w inne zasady niż E6
 
Anonim jest offline