Pozwoliłem sobie zrobić to, co należało zrobić z tą przygodą. Nie jestem z tego dumny. Nie jestem zadowolony, bo misterna układanka którą planowałem została przeze mnie zamieniona w krwawy slasher w ostatnim poście.
Ale - uważam, że prowadzenie dalej tej sesji mijało się niestety z sensem.
Przepraszam tych, którzy poczuli się potraktowani nie tak, jak powinni. Przepraszam tych, którzy mieli ochotę jeszcze pograć.
Przepraszam tych, którzy się na tej przygodzie zawiedli.
I dziękuję Wam wszystkim za grę i za poświęcony czas.
Naprawdę mieliście fajne postacie i fajnie graliście. Tylko coś "nie zahaczyło", coś zazgrzytało i ja straciłem serce do prowadzenia. A jak MG traci serce do sesji to w zasadzie jest już po niej.
Więc lepiej chyba skończyć tak niż nie skończyć wcale,
Uściski dla Was wszystkich.
Pozdrawiam i dziękuję za wspólnie spędzony czas. |