Sekal, różnicę między storytellingiem a informatyką to byś dopiero zobaczył w finałowej bitwie w cyberprzestrzeni: AI vs netrunnerzy, do której ostatecznie nie doszło.
Ze swojej strony napiszę jeszcze tyle, że "zdrada" Modesta naprawdę mnie zaskoczyła, fajnie że utrzymaliście nocne spotkanie w tajemnicy. Gdyby zamiast w Ganiłowa Kocur strzelił w komputer bracia Wolanda zostaliby zniszczeni na miejscu a tak zostali ostrzeżeni i zdążyli jeszcze narobić szkód nim snaX uwięził ich wyłączając wewnętrzny system. Zawinił wybór sposobu komunikacji: wiadomości tekstowe i holofony, przez co snaX i Modest nawiązali łączność tylko na krótki moment od uszkodzeniu ekranowania do włączenia zagłuszacza.
Gdyby nie zapasowy potężny ładunek EMP w walizce Woland zdołałby uciec a osobowość Laury dalej funkcjonowałaby w jej ciele.
Jak jednak pokazał mój ostatni post zwycięstwo Łowców było pyrrusowe, choć dla niektórych bolesne.
A na akcji we Frontex Citadel skorzystają głównie ludzie, którzy nijak się do niej nie przyłożyli.
Życie.
Jeszcze raz dzięki za tysiąc zapisanych wspólnie stron.
Proszę Eleanor o przeniesienie za jakiś czas sesji, komentarzy i materiałów do archiwum.