Walka się skończyła, Konrad stał jeszcze przez chwilę wypatrując nowego zagrożenia i gdy go nie dostrzegł założył łuk na plecy i ruszył z włócznią na pobojowisko aby upewnić się, że potwory są martwe a przy okazji przyjrzeć się bliżej istotom z którymi walczyli i zebrać strzały które mogły być jeszcze całe.
Zdecydowanie nie miał zamiaru zbliżać się do Olafa jak i bartnika ponieważ jeden i drugi mogli być jeszcze w zbyt bojowym albo agresywnym nastroju. - Niech ktoś sprawdzi co u Olafa i ewentualnie go opatrzy bo dość mocno oberwał
Mówiąc to szedł od stwora do stwora przyglądając mu się i upewniając się włócznią, że już nie wstanie. |