Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2016, 23:23   #119
MatrixTheGreat
 
MatrixTheGreat's Avatar
 
Reputacja: 1 MatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputację
- Hej hej! Zaczekaj! - wplótł palce w jej włosy i przyciągnął ku sobie, samemu też się nachylając i szepnął na ucho - Może najpierw zaszyjmy się w jakimś ustronniejszym miejscu, hm? Poza tym, wygląda na to, że będziemy tu mieli całą noc na "bandażowanie".

Wstając jeszcze klepnął Eresz w tyłek. Wszedł głębiej do jaskini, spojrzał na to co pozostało z rośliny.

- Anlaf, ty gnoju. Znowu uratowałeś mi dupę - kopnął w resztki piżmopnącza - Spalmy to. Przydałoby się nam jakieś ognisko u wylotu jaskini. A do tego wysuszylibyśmy się trochę.

Jego wzrok ciągle mimowolnie biegł ku Ereszkigal. Jej ciało działało jak magnes na spojrzenie Skandyka. Nie umiał się już doczekać nocnej warty...

Gorzej dla niego, że kapłanka mogła zrobić z nim teraz niemal co tylko zechciała...
 
MatrixTheGreat jest offline