|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-08-2016, 14:58 | #111 |
Reputacja: 1 | Oscar ledwo się trzymał na nogach, na szczęście Anlaf odwrócił uwagę rośliny. Kątem oka Skandyk dostrzegł wielką postać wchodzącą do jaskini. Na ile starczało mu sił, Oscar wykonał piruet w tył i biegnąc w kierunku wyjścia z jaskini krzyknął do minotaura: |
14-08-2016, 17:33 | #112 |
Reputacja: 1 | -Już masz dosyć, skandi?- Kilgore wydął usta gdy wojownik przemknął obok niego ku wyjścia. Minotaur miał nadzieję że wyprawa do jaskini będzie nauczką dla jego gorącogłowych towarzyszy, a okazała się śmiertelną pułapką. Czerwony olbrzym niechętnie mieszał się w tę sytuację. -Rrrrragh!- Okrzyk bojowy rycerza Seta zadudnił o ściany jaskini a jego brutalny topór zakreślił łuk matowej stali w gęstym od stęchlizny powietrzu. |
14-08-2016, 21:00 | #113 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
14-08-2016, 21:27 | #114 |
Reputacja: 1 | -Weź się w garść dzikusko! Opanuj się. Właź do środka. Twoje uzdrawiające gusła są potrzebne wojownikom! - Katon odepchnął obsceniczną kapłankę z obrzydzeniem na twarzy i pochylając się wszedł do jaskini wydając mentalne rozkazy swoim przywołańcom. Ostatnio edytowane przez Asmodian : 14-08-2016 o 21:30. |
14-08-2016, 22:00 | #115 |
Reputacja: 1 | 20 Łomot serca niemal udusił ledwo żywego Oscara. Obserwowałeś wynaturzenie spod przymrużonych powiek, szukając najodpowiedniejszego momentu na ucieczkę. Kiedy krzew drgnął gwałtownie i pnącze strzeliło do przodu, gotowe posłać twoją duszę do Walhalli, zrobiłeś krok w tył i unik w samą porę. Następnie pobiegłeś ku wyjściu, trafiając w objęcia Ereszkigal, która zaopiekowała się twoimi ranami.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 22-10-2016 o 17:03. |
14-08-2016, 22:41 | #116 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Krieger : 15-08-2016 o 15:06. |
15-08-2016, 23:34 | #117 |
Reputacja: 1 | Ból nie zniknął całkowicie, ale znacznie osłabł. Przynajmniej na tyle, by Oscar mógł utrzymać się stabilnie na nogach. Jeszcze przez chwilę pozostał w objęciach leczącej go czarami Ereszkigal i zdawał się zatracać w jej ciemnych, głębokich oczach. I dekolcie. |
16-08-2016, 00:05 | #118 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
16-08-2016, 23:23 | #119 |
Reputacja: 1 | - Hej hej! Zaczekaj! - wplótł palce w jej włosy i przyciągnął ku sobie, samemu też się nachylając i szepnął na ucho - Może najpierw zaszyjmy się w jakimś ustronniejszym miejscu, hm? Poza tym, wygląda na to, że będziemy tu mieli całą noc na "bandażowanie". |
16-08-2016, 23:37 | #120 |
Reputacja: 1 | - No dobrze, skoro sprawdziliśmy w jaki jeszcze sposób można próbować stracić życie na tej wyspie, przygotujmy sobie nocleg w tej pieprzonej jamie - zawołał Reeter, wycierając rapier z roślinnych soków. Gdyby był bardziej próżnym człowiekiem, zwróciłby pozostałym uwagę, że być może ocalił właśnie części tyłki, ale zatrzymał te przemyślenia dla siebie. |