Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2016, 19:38   #30
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Kanałowi mytnicy jakoś się przeliczyli, ale tak to bywało przy grze w ciuciubabkę. Po ciemaku robili szuru-buru z kuszami i przyszła wywrotka. Trzy a dziewięć, ściekowi zbójnicy robili w tym układzie tylko za pierwiastek.

I za to przyszło zapłacić. Jeden wyrżnął między mydliny w kanałku, drugi zaraz dostał sieka po łbie od Karla, a Mackie prując naprzód dostał jeszcze trzeciego. Wbił noże w przyciśnięte do cegieł ciało, by wyhamować na zakręcie, odbił się od ślimaczącego ścianę trupa i pofrunął fajerwerkiem za róg.

Bingo, brawo, klawo, w dechę. Było wyjście! Światło jasnymi smugami malowało bulgocący ściek, a zaraz, niby gumką, zacierało wzorzyste plamy, gdy cień zapadał nad ujściem korytarza. Rzucona na wyzwolenie rybacka plandeka kołysała się w podmuchach wiatru, odsłaniając wywleczone na brzeg doków szkuty. Został tylko kawałek. Ostatnia prosta.

23, 56, 21
 
Panicz jest offline