Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2016, 23:55   #125
Dust Mephit
Hungmung
 
Dust Mephit's Avatar
 
Reputacja: 1 Dust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputację
"Oboje jesteśmy więźniami wyspy(...) Wiem, jak stąd uciec (...) Musimy współpracować". Słowa usłyszane we śnie wciąż kłębiły się w mojej głowie rodząc setki pytań, które nie dawały mi spokoju. "Więzienie" - Więzienie - powtórzyłem do siebie. Krótki przekaz coś mi jednak uzmysłowił. Rozejrzałem się po koronach drzew. Coś jest z tą dżunglą nie tak. Coś czego na początku nie zauważyłem i nawet teraz nie mogę tego uchwycić. "Czym jesteś?" Zapytałem w myślach. Nie było jednak żadnej odpowiedzi. Poczułem jak mój żołądek się zaciska. Przez moment lęk wydawał się nie do odparcia, a kiedy ustąpił, wciąż pozostało uczucie niepokoju. Pierwszy raz żałowałem, że tak szybko opuściłem gaj druidów.

Po tym co spotkało Gurthaka nie miałem zbytniej ochoty na kolejną walkę. Relacja Reetera sugerowała jednak bardzo pociągające zyski z ewentualnego ataku na żądlaki. Zyski dzięki którym być może uda się ocalić półorka.

- Niespecjalnie pali mi się do robienia kolejnych nosz - zacząłem trochę zrezygnowanym tonem, który mnie samego zaskoczył - mam jednak jeszcze tą przynętę na kamatlana, którą zrobiłem w wiosce. Wygląda na to, że są nażarte, ale jak mają ul to pewnie i sporo młodych do wykarmienia. Może część da się zwabić i wciągnąć w jakąś pułapkę.
 
Dust Mephit jest offline