Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-08-2016, 20:37   #35
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
-Cicho!- syknęła Yarla, gdy usłyszała gdzieś w głębi gęstych krzaków czyjeś kroki -Ktoś się tu czai...- dodała ciszej, po czym solidnie złapała za drzewiec swego topora. Ognistowłosa pewnie wkroczyła w gęstwinę nie przejmując się gałązkami chłoszczącymi bez litości jej twarz. Wojowniczka wyskoczyła w końcu na świeże powietrze i pierwsze co ujrzała to Joris z wyraźnym niezadowoleniem na twarzy.
-Dzień dobry, trza tu komu morde obić?- spytała jakby chcąc nieco rozluźnić sytuację. Tropiciel jeno przewrócił oczami a Yarla wzruszyła w odpowiedzi ramionami -Do rzeczy.- syknęła, ruszając za mężczyzną do jaskini. Gdy Joris wszystko jej opowiedział, krasnoludka wydęła lekko usta i splunęła gdzieś w bok.

-Wchodzim i na szybko trzeba przetrzepać jaskinię. Wywabiliście ich z ich leża, to bardzo sprytne posunięcie.- pochwaliła kompana. Niedługo potem dołączyli do reszty. Yarla nie czuła się szczególnie źle z faktem pobytu w goblińskiej jamie. Nigdy nie żyła w krasnoludzkiej twierdzy, ale była z pochodzenia krasnoludem i swoboda w niektórych otoczeniach była dla niej zwyczajnie oczywista i normalna.
-To worgi?- spytała ogół, by się upewnić, gdy tylko ujrzała niezbyt przyjaźnie nastawione czworonogi -Pewnikiem głodne jak jasna cholera he?- dodała po chwili kładąc się po głowie.
-Można by spróbować ich zaatakować, ale szkoda by było żeby nas skurwiele pokąsały. Proponuję wyznaczyć najszybszego na wabik, co by i ich wywabił na zewnątrz, a my pójdziem dalej szukać naszych zaginionych chlebodawców?- zaproponowała szeptem.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline