Kiedy Mara się odezwała, “Okolczykowana bejb” spojrzała na nią leniwie, po czym głośno ziewnęła. “Gothika” i “Hipster” wydawali się zajmować swoim hardwarem. U “Kamiennego brodacza” i “Nonecka” nic się nie zmieniło. Pani "Moherkowa" zachowywała pogodną minę. - Bonsoir, parlez-vous francais? - pytanie było czysto retoryczne gdyż blondynka kontynuowała: - Nazywam się Zofia Czerska i z racji dzielącej nas różnicy wieku, moją wolą jest byś zwracała się do mnie Pani Zofio. - kobieta mówiła bardzo miłym tonem z nienaganną francuszczyzną. Tamara mogła zauważyć, że gdy tylko kobieta zaczęła mówić, Gothika, Hipster i Okolczykowana wymienili między sobą porozumiewawcze spojrzenia, jednak nikt się nie odzywał. Pozostawali zajęci sprzętem czy w przypadku sfochowanej bejb - okazywaniem swojego znudzenia. Noneck i Brodacz standardowo już oszczędzali kalorie i nie robili nic poza staniem. Moherek Czerska koncentrowała swoją uwagę wyłącznie na Tamarze. - Tamarko - zaczęła kładąc obie dłonie na swoich złączonych kolanach - bardzo jestem rada, że będziemy współpracować, z mojej strony będę od ciebie wymagać przede wszystkim zaufania. Ufam iż potraktujesz to poważnie. Twój ojciec, którego jak rozumiem, nie miałaś nigdy szansy dobrze poznać, okazał się jednostką wyjątkowo zaradną i zdeterminowaną. Przezwyciężył, ba wręcz przełamał wiele barier swojego niskiego stanu, co pozwoliło mu osiągnąć znaczną pozycję, tu na Północy. Te cechy zapewniły mu mój szacunek, zaś zdobyta pozycja, moją współpracę. - Czerska zrobiła przerwę - Z moich informacji wynika, iż Car, dbał także o twoje wykształcenie poprzez swoich śmiertelnych agentów, aż do momentu twojego zgonu. - Czerska uniosła rękę dając znak Hipsterowi - Vasylu… - nazwała mężczyznę po czym nastąpił ciąg “sz” “ż” “ś” i innych szybkich i nieprzyjemnych zbitek nazywanych “przeckim” a przez samych “przeków” - polszczyzną.
Vasil bez słowa wyklikał coś na swoim laptopie, i przekręcił ekran w stronę Tamary.
Zobaczyłaś nagranie jednej z kamer w Pierestrojce. Video zostało już podane pewnej obróbce, nie było dźwięku a oglądany materiał był wycinkiem z jakiejś większej całości. Widziałaś siebie leżącą pod jednym ze stolików, nieruchomą. Jacyś ochroniarze strzelali z AK47 i pistoletów. Co jakiś czas coś migało w kadrze z ogromną prędkością, rozmazany kształt górował nad wszystkimi strzelającymi mężczyznami. Zdałaś sobie sprawę iż video jest spowolnione, mimo wszystko trudno było zidentyfikować ogromny humanoidalny kształt z racji tego iż ten pozostawał w ciągłym ruchu. Podrywał do góry blaty, Jednorazowe trafienie na odlew w ochroniarza, sprawiało iż ten już się nie podniósł, Chwilę później wyrzucony w powietrze regał uderzył w kamerę, obraz zniknął.
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |