Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2016, 18:16   #97
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Gdy tylko obrońcy zaczęli się wycofywać naprzód ruszyły główne siły skavenów wraz ze zdziesiątkowanymi olbrzymimi szczurami. Robiło to upiorne wrażenie. Dwunożne szczury wydając wwiercające się w uszy piski ruszyły z dużą prędkością ku wiosce. Bez trudu przeskoczyły przez opuszczoną barykadę. Skrzyknięci przez Pietera obrońcy zatrzymali się by stawić rozpaczliwy opór. Z góry na skavenów posypały się pociski wystrzeliwane przez kilku strzelców wśród których prym wiedli Niklaus i Rolf. Całym plonem kanonady był jeden ustrzelony przez Rolfa skaven a gdy zaczęła się walka w zwarciu stało się jasnym, że strzelać nie sposób. Zbyt łatwo można było trafić swojego. Skaveny chyba doskonale sobie z tego zdawały sprawę tnąc na prawo i lewo bez miłosierdzia. Przy czym starały się nie zabijać przeciwników a jedynie ich okaleczać. Gdy walczący uzmysłowili sobie ich taktykę jeszcze większy strach wkradł się w ich serca. Zaczęli się powoli cofać znacząc swój odwrót ciałami rannych i zabitych. Sytuację na krótko poprawiło włączenie się do walki fanatyków będących strażą przyboczną Tima oraz niespodziewany atak Markusa i skrzykniętych przez niego chłopów. Po chwili jednak i oni zostali zepchnięci do defensywy a Markus otrzymał poważna ranę w nogę co utrudniło mu poruszanie się.

Największe spustoszenie w szeregach obrońców czynił czarnoszczur dowódca. Z jego ręki zginał jeden z fanatyków, gdy skaveński miecz odwalił mu całe ramię. Rubus cisnął butlą z gorzałką przerobioną na bombę zapalającą w jednego ze skavenów powodując jego zapalenie się co tylko na chwilę spowodowało zamieszanie wśród napastników. Niestety ten iście bohaterski czyn zwrócił uwagę skavenów na guślarza. W jego kierunku rzuciło się dwóch szczuroludzi próbując wypruć mu swymi tasakami flaki. Jeden z ciosów rozciął płaszcz Rubusa i pozbawił kaftan znacznej liczby guzików. Rubus uniknął śmierci wyłącznie wykonując desperacki unik. Czy jednak następnym razem będzie miał tyle szczęścia?

Pieter młócił swą dębową pała osaczające go skaveny. Ogromnej postury cyrulik budził w szczuroludziach strach. Rycząc jak ranny niedźwiedź wywijał bronią bez wprawy, ale za to z ogromną siłą. Dwa z takich jego przypadkowych trafień doszło celu. W pierwszym wypadku pogruchotał skavenowi rękę powodując, że upuścił miecz i druga wyciągnął sztylet. W drugim przypadku skaven miał zdecydowanie mniej szczęścia. Cios w głowę natychmiast pozbawił go przytomności a rozwścieczeni chłopi walczący przy Pieterze dobili szkodnika.

Cóż z tego kiedy ostatni z fanatyków padł zabity przez przywódcę. Skaven wzniósł ponad głowę zakrwawiony oręż wznosząc pisk triumfu. Obrońcy postąpili w przerażeniu krok do tyłu a skaveny zaatakowały ze zdwojoną zaciekłością.
 
__________________
Zawsze zgadzać się z Clutterbane!
Ulli jest offline