Rolf po strzale, który powalił na ziemię stwora szukał następnego celu. Jaka go frustracja ogarnęła jak skaveny w śmiertelnym boju ścięły się z obrońcami.
Hasmans wymierzył w jednego ze skavenów, ale po chwili jakiś obrońca go zasłonił. Szukał tak celu bez ustanku.
Kiedy zobaczył czarnego szczura aż zadrżał i prawie się zsunął z dachu. Kiedy odzyskał równowagę ten potwór właśnie kład trupem drugiego z fanatyków.
Łowca wiedział, że jak się go nie pozbędą szybko to tylko straty się powielą i to w zastraszającym tempie.
Wymierzył w przywódcę. Celował starannie, ustabilizował oddech i kiedy nadarzyła się okazja kiedy to obrońcy się cofnęli wypuścił strzałę... |