Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2016, 14:34   #99
harry_p
 
Reputacja: 1 harry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputację
Rubus uśmiechną się gdy szczur zajął się ogniem. Nic tak dodaje skrzydeł jak poczucie że masz rację. Zacisną lekko spotniałe dłonie na dębowym kosturze gotów razić potylice pozostałych dwóch szczuroludzi. Gdy cały misterny plan wziął w łeb.
He he. Nie taki kiepsko, a? Nie chcieli mnie słuchać. A nie kiepski ze mnie woj… o cholera… o dupa… dupa, Dupa, DUPA!!! Zachciało mi się bohaterowania.
- Pomocy… – Pisną cienko, czując zimny dreszcz biegnący w dół po plecach.
Cofną się o kilka kroków gdy skaweny odwróciły się w jego stronę. Rzucił szybkie pojrzenie za siebie. Ludzie walczyli w mniejszych lub większych grupkach. Przypomniał sobie że domy na placu były pootwierane. Ta chwila nieuwagi kosztowała go płaszcz i guziki.
- POMOCY! – Rozdarł się wystraszony nie nażarty.
Zaczął się cofać jednocześnie zamachną się szeroko dębową lagą opędzając się od szczurów.
Przeżyć, przeżyć, przeżyć aż nadejdzie pomoc.”
- Cholera! – Wykonał kolejny szeroki zamach i zrobił kilka kroków w tył.
A mówiłem narobić płonących butelek. To NIE! A tak, męcz się chłopie.
Znowu zamachną się szeroko. Miał cichą nadzieję że któryś szczur okaże się na tyle pewny siebie że podejdzie za blisko aby oberwać. Jeszcze krok czy dwa i może uda mu się zwabić szczury między chaty gdzie udało by mu się wykorzystać większy zasięg kostura albo użyć magii i ogłuszyć przerośnięte gryzonie.
 
__________________
Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka.
harry_p jest offline