Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2016, 12:44   #101
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Markus wraz z grupą obrońców wbił się, od boku, w szeregi skavenów. Najeźdźcy byli zaskoczeni ich pojawieniem , dlatego początkowo padali jak muchy. Jednakże szybko się ocknęli i Markus w krótkim czasie został jedynym z grupy. To go jeszcze bardzo rozwścieczyło. Jego topór wbijał się w szczuroludzi, odcinając im kończyny, ścinając łby i rozrąbując ciała. Nie uchroniło go, to od ran. Poważnie oberwał w nogę, co znacznie utrudniało poruszanie się. Powoli opadał z sił.
Wtem zobaczył czarnego szczura. Domyślił się, że jest przywódcą tej grupy. Różnił się znacząco od innych.
Trzeba go zabić. Jego śmierć osłabi wolę walki tych pomiotów chaosu. Nie mam nic do stracenia. I tak jestem przez nich atakowany. I tak w końcu rany dadzą o sobie znać i nie pozwolą mi walczyć. Ale przynajmniej, zabiorę z sobą jak najwięcej przeciwników.
Dlatego mimo ran, utrudniających mu chodzenie, zaczął wyrąbywać drogę w kierunku czarnego szczura. Jeśli Ulryk pomoże, to będzie z nim walczył. A jak nie, to przynajmniej kilka szczurów mniej zostanie.
 

Ostatnio edytowane przez Ismerus : 24-08-2016 o 12:50.
Ismerus jest offline