Hej wam.
Ostatnie dni były dla mnie czystym cierpieniem, jako że nie spałam bite cztery dni, w ogóle. Dopiero od dwóch dni odsypiam to wszystko, ale wciąż jestem potwornie zmęczona. Co najlepsze - czwartego dnia bez snu (bo nie mogłam w ogóle zasnąć), podczas którego to okresu trawiła mnie gorączka, praktycznie nie jadłam i mało co piłam, a puls mi wariował, poszłam do lekarza po pomoc. Otrzymałam jednak jedynie odmowę wypisania mi recepty na lek usypiający, bo biorę inne leki na moją chorobę i kazano mi brać ziołowe, które na mnie nie działały. Nie zareagowano na mój podbramkowy stan i wysłano do domu z niczym i wymawiano się... etyką lekarską, nie udzieliwszy mi żadnej pomocy. Dopiero moja specjalistyczna lekarka, która siedzi na zwolnieniu, poirytowana na to wszystko powiedziała mi, żebym wzięła jeden z leków, które miałam na stanie, a powinien pomóc mi usnąć. Udało się...
Tak czy inaczej mam zamiar wysłać każdemu z was PW w pewnej sprawie i chciałabym, aby każdy z was odpowiedział mi albo właśnie w PW, albo na GG.
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. |