Witam w 5 turze

Zrobiłem odpis tam, gdzie było to najbardziej konieczne, z mojego pkt. widzenia. Wynikało to z treści Waszych odpisów i deklaracji. Reszta zaczyna po prostu dzień jak chce. I nie oznacza to, że postacie jakoś nie mają wątków czy nie było czego tam “wsadzić”. Wiąże się to po prostu z moim chwilowym zniknięciem. Ale o tym za chwilę.

Mamy poranek. 31 marca 1723 roku, środa i dzień zapowiada się ładnie. Noc za nami. Ciągniemy akcję do popołudnia i rozpoczynamy obrady Rady Miasta.
Kto chce, może na nich się stawić (dla popatrzenia lub spraw rozwiązania).

MG znika
Ano znikam na trochę. Od 25 sierpnia do 08 września mnie nie będzie a kontakt ze mną może być utrudniony. Dlatego będzie to spory okres na odpisy dla Was. Najlepiej albo zostawiać mi pytania na Hangoutsie albo wysyłać PW.

Czas na odpis do 8 września

Opis sytuacji/ gry
Vince nadal leży na placu i jeszcze nie każdy się przyzwyczaił. Po za tym wszyscy będą próbowali jakoś normalnie spędzić ten dzień. Możecie zagaić BNów, trochę nimi pograć, choć bardziej w sensie wzbogacenia odpisu niż zabawy fabułą Jeśli sprawa nie ma związku z wątkami, zawsze możecie rozstrzygnąć jakąś zagwozdkę sologramowym generatorem pt. “Gawędziarz” autorstwa Dzemeuxis’a (piszecie pytanie tam i wciskacie 'Wyrocznię'). W innych sprawach piszcie do mnie.

Obrady
Najchętniej widziałbym ten odpis jako rozmowy po między BG podczas obrad. Jest wiele spraw do obgadania i można to wykorzystać. Osoby nie będące radnymi też mogą brać czynny udział (wtedy jakiś dany będzie stukał młotkiem w stół i krzyczał "spokój, spokój"). Oczywiście, nie zmuszam. Robicie co chcecie. Pan Trouve zaśnie na obradach. Stary jest.
Tematy obrad są zapisane na stronie w zakładce “Rada Miasta”. Nie jest to obowiązkowy dokument, ale może Wam pomóc.

Co tam indywidualnie?

Dhratlach
Ocaleniec mógł rozmawiać z drwalem o biznesie, ścince, tartakach i pracy przy wyrębie. Jeśli jest taka wola i masz pytania na ten temat - napisz je. Liza poszła przekazać informacje pani Girard. Nie pojawi się dość długo i ledwo przed zebraniem rady przyjdzie. Będzie zdystansowana.
Ach.. podczas obsługiwania gości wydarzył się wypadek (-2 Sukcesy na Twoich rzutach). Wymyśl co to było. Czy postać sobie coś zrobiła czy np rozbiła jakiś komplet naczyń (czy co tam).

Ardel
Mer wyspał się w miarę dobrze, zioła zadziałały. Miał on głęboki sen. Śniła mu się wiedźma. Nie był to sen nawiedzający. Po prostu odtworzenie tego co widział. Rodolphe ma przed oczami kościotrupa staruchy (dość szybki rozkład tkanek jak na to, że nie tak dawno ją z pewnością ktoś widział). Można spokojnie zwalić taki sen na “ciężki dzień”. Rankiem widzi jak rodzina LeBrun z walizkami i dobytkiem wyprowadza się z domu. Odwiedzi go również szef stajni Patric Tourneur, który przyprowadzi niemowę Gauthiera Verninaca (ranny w stopę - wdepną w gwóźdź). Chodzi o leczenie.
Aresztu pilnuje dzielnie Wiklina. Diego się nie wybudził i długo jeszcze tego nie zrobi. Elf sobie poszedł.

Kostka
Remi dociera do domu bezpiecznie, razem z Luc’em i osiołkiem. Noc minęła im spokojnie. Blackleaf niewiele się dowiedział chyba. Śpi w środę długo i z opóźnieniem otwiera piekarnię.

Asmodian
Stan podków końskich jeszcze ujdzie. Jednak orczyki, niektóre mocowania i okucia można poprawić. Stan koła i ośki jest rzeczywiście zrobiony na “jak cię mogę”. Panu Boldervinowi przydałby się rymarz bardziej. A może nawet tandem Devillepin’a i Bréguet’a. Do pomocy kowal dostanie chłopaków ze stajni (w tym niemowę orka). O ile oczywiście Platier to weźmie.


Wiła
Ponieważ Hoe chce zawieść mięso i miody do świątyni, to będzie potrzebować jakiegoś transportu. Ile kg mięsa zamierza dać cicerone?
Na obchodzie nie będzie działo się zbyt wiele. Jeśli orczyca spotka Lizę, ta będzie nieco bardziej pobudzona niż zwykle.


Mag
Po przebudzeniu nie znajdzie Theseusa, chyba że zacznie go bardzo mocno szukać, a nawet wołać. Ponieważ się on nieco zasiedział, Chloe budzi się dużo wcześniej.

Proxy
Zmęczenie pozwoli spać twardo dziewczynie. Chyba nie zbudzi się zbyt wcześnie. W domu będzie jej dziadek i babcia. Szuwary zobaczy w świetle dnia.


MTM
Theseus siedział dużą część nocy przy papierach. Świeczka się wypaliła. Dzięki przeglądaniu papierów, duchowny może jako tako orientować się kto kim jest, o ile pozna któreś nazwisko. Tyczy się to tych główniejszych mieszkańców BN i wszystkich BG (prócz Ocaleńca). Takie siedzenie kosztuje wory pod oczami i - 1 do Komfortu. Na razie nic to nie znaczny, więc nie ma co się przejmować. Zresztą możesz szybko ten punkt nadrobić robiąc jakkolwiek “dobrze” swojej postaci. Odpoczynek, drzemka w ciągu dnia, ciepła kąpiel etc.
Z tym szczurem to cicerone nie może być pewien co to było. Wskazana książka to był …
spis ofiar kościołowi. Wiele kartek było wyrwanych. Po przejrzeniu łatwo było się zorientować, że ludzie ofiarowywali kościołowi wiele rzeczy w Szuwarach.. ale nie domy. Nie ziemię. No chyba że brakujące strony zawierały właśnie takie informacje...


Quelnatham
Zdzich będzie spał długo, a reszta wstanie normalnie. Młynarczyk jak wstanie, to oczywiście lojalnie opowie co widział i słyszał. Po za karmieniem zwierzaków, trzeba zacząć orać pola, sprzątać z kamieni no i we młynie sprawdzić czy wszystko działa. Przejrzeć zapasy zbóż. Sprawdzić jak tam nawozy. Oczywiście Józef nie musi robić tego osobiście, ale jego rodzinka będzie pracować. Po za tym skoro Rechotka wezbrała, to może by tak złowić jakaś rybkę, gdzieś później?

Na koniec

Jeszcze można mnie dopaść przez czwartek, bardziej wieczorem. Wybaczcie, że to tak nagle, ale akurat tak mi się złożyło. Wracam najpóźniej 8 września i mam nadzieję zastać tu jakieś wpisy i mieć co poczytać Jeśli za dużo jest jednak dla kogoś niewiadomych, moja nieobecność przeszkadza w odpisaniu, to oczywiście może pominąć kolejkę. Niech da znać.
Spróbujcie się jakoś zgrać. Porządku pilnuje Rada