Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2007, 23:27   #12
Diriad
 
Diriad's Avatar
 
Reputacja: 1 Diriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnie
Francois de Vendome
Francois wziął zapieczętowaną kopertę od Thierry'ego. Dokładnie ją obejrzał, zwracając szczególną uwagę na zamknięcie. Miał nadzieję poznać, czyje znaki są na nim. Gdy dobrze przyjrzał się kopercue, schował ją do kieszeni długiego, czarnego płaszcza. Następnie wykonał kilka pchnięć rapierem, po czym przypasał tak ostrze, jak i pistolet.
"Całkiem niezły" - skomentował broń w myślach.
Popatrzył na zalanego naczelnika i stwierdził, że nie ma sensu go więcej budzić. Następnie zrobił kilka kroków w stronę drzwi, skąd odezwał się do jego "grupy". Czemu właściwie hrabia nie puścił go samego? Cóż - jeszcze zobaczy się, kim jest Arianne oraz Thierry.
- W naszej obecnej sytuacji chyba najlepszym wyjściem będzie wyjście stąd i jak najszybsze uwolnienie się od obowiązków wobec Charles'a, kimkolwiek by on nie był. I najważniejsze pytanie - czy mamy zamiar dostarczyć to D'Enghien, czy też pojechać każdy w swoim kierunku? Jeśli chodzi o mnie - przewiozę to niezależnie od waszej decyzji. Co wy na to?
De Vendome popatrzył pytająco na towarzyszy. Zastanawiał się, jak odpowiedzą na pytania i jak potem będzie wyglądał ewentualna współpraca.
 
Diriad jest offline