- Trupami zajmiemy się później, bracie. - Enea nadała do Telaia. Wściekłość nadal wrzała w niej i niewiele wskazywało na to, by żądza krwi na długo miała opuścić wojowniczkę. Klęcząc w śniegu i oddychając ciężko, operatorka warframe Valkyr nie myślała o dalszym planie starając się opanować na tyle, by nie zrobić krzywdy towarzyszom. A im bardziej puls i oddech uspokajały się, tym bardziej do głosu dochodził rozsądek. Ten zaś bombardował świadomość Enei jednym pytaniem: jak dostać się do środka? |