Awerroes przygryzł wargę.
- Propozycja niby kusząca, ale co chciałbyś z nim zrobić? Będziemy go targać aż nie znajdziemy jegomościa alchemika? A może położymy na patio, aby każdy przechodzący mógł go zauważyć i wykraść? Przypominam, że nie jesteśmy tu sami. - zacmokał. - Mam lepszą propozycję. Zostawmy go tu, albo lepiej gdzieś ukryjmy. Jak będziemy wracać, zawiniemy cielsko w jakiś wór i weźmiemy ze sobą w formie dodatkowej zawartości. Zakapturzony posika się z radości, a my będziemy tarzać się w pieniążkach. W końcu zmarnować tak dobre zwłoki byłoby prawdziwym skandalem. |