Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
W ciekawy sposób sprawdziło się to powiedzenie w tym przypadku. Gdyby nie atak orków, to kto wie, czy czasem nie wpakowaliby się w sam środek pochodu orków. A wtedy żadne bojowe czy dyplomatyczne umiejętności w niczym by im nie pomogły. Zostałaby z nich mokra plama.
Cikawą sprawą była przyczyna, dla której orki opuściły swą siedzibę, ale powód tej migracji z pewnością był niebezpieczny nie tylko dla orków.
Być może był i przyczyną tego, że w pochodzie brało udział stosunkowo niewielu wojowników.
Darriel spojrzał na Valeranda i pokręcił głową.
- Za dużo czasu zajęłoby obchodzenie - powiedział. - Colin z pewnością potwierdzi, że wóz niewielkie ma szanse poza gościńcem. Przyczaimy się i poczekamy, aż orki przejdą, a gdy tylna straż zniknie nam z pola widzenia, wtedy ruszymy dalej gościńcem.