(Podczas walki nic - trzeba Ci felczera)
Magazyn był bardzo duży - wręcz ogromny.W jego cenrtum znajdował się wielka łódź-niemalże statek.Od razu zobaczyłeśuciekającego mężczyzne i rozpoczełeś pościg.Był szybki,ale ty szybszy.Dopadłeś go przy drzwiach, uderzyłeś kopniakiem z wyskoku w głowę,która dodatkowo poleciała w twardy portal.Mężczyzna stracił przytomność.
Layla obalił piewrszego z przeciwnków.Po dłuższej wymianie ciosów,wykonała obrót z przyklękiem.szeroko tnąc mu brzuch.Drugi rozciąl jej plecy.Avenae ( co z tobą Alien?) podbiegł do Charlesa i jąl go opatrywać.Kusznicy,przeładowywali kuszę.(Co robicie?) |