Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-05-2007, 16:16   #51
 
Khajit's Avatar
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
Tylko jeden.
 
Khajit jest offline  
Stary 14-05-2007, 17:39   #52
 
Raphagorn's Avatar
 
Reputacja: 0 Raphagorn nie jest zbyt sławny w tych okolicachRaphagorn nie jest zbyt sławny w tych okolicach
No to tak... Jeden z wojowników jest obezwładniony, ich szef jest ranny w ramię (bardzo mu to zaszkodziło?), pozostało jeszcze czterech facetów z mieczami; Charles (...) (no właśnie, co z nim?), Falcon musi przeładować kuszę, więc chwilowo jest bezbronny (na szczęście tylko chwilowo), Sareena jest w pełni sprawna (choć jest kierowana przez MG, a nie przez gracza ), ja też się jeszcze trzymam. Teraz powinniśmy się zająć kusznikami.
Raphagorn wskoczył na dach (jeśli ten nie był za wysoki), po czym uderzył jednego z kuszników, a jeśli atak się powiódł, to także drugiego. Jeśli obydwa ataki są udane, zabiera kuszę jednego z nich i strzela to ludzi z mieczami (jako mnich ma biegłość w używaniu lekkich i ciężkich kusz).
 
__________________
"A świstak siedzi i zawija je w te sreberka"
-facet zachwycony sposobem produkcji Milki
Raphagorn jest offline  
Stary 15-05-2007, 14:47   #53
 
Falcon's Avatar
 
Reputacja: 1 Falcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodze
[Raph, ja chciałem jednego ściągnąć ]
*Wykorzystując czas i uwagę, którą ściągnął mnich elf po cichu odchodzi w cień i próbuje niespostrzeżenie podkraść się za plecy wrogów i niespodziewanie uderzyć nunchaku jednego z nich(ukradkowy atak).*
 
Falcon jest offline  
Stary 15-05-2007, 16:42   #54
 
Khajit's Avatar
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
Nietety,Raphagornowi,nie udało si wskoczyć na dach.Za to posłużył za cel kusznikom.Wystrzelili.Mnich przeżył tylko dzięki refleksowi-byli naprawdę dobrzy.Uniknąl(mnich) pierwszej strzały,druga drasneła go w ramię.
Mężczyzna z którym rozmawialiście wbiegł do środka.
Jeden z bandytów zaatakował Falcona,nim ten zdążył uciec.Łotrzyk poczuł nagły ból,rana biegła prze całe plecy.
Seerena rzuciła się na obu mężczyzn z mieczem,odwracając ich uwagę od kapłana.(Layli popsuł się komputer i musiała nas opuścić.Co z tobą Alien?)
 
Khajit jest offline  
Stary 15-05-2007, 19:20   #55
 
Raphagorn's Avatar
 
Reputacja: 0 Raphagorn nie jest zbyt sławny w tych okolicachRaphagorn nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Krew wypłynęła z rany Raphagorna, plamiąc na czerwono jego szatę na ramieniu. To nie było jednak zbyt poważne obrażenie (prawda, Khajit?). Zdeterminowany mnich wskoczył do magazynu za tajemniczym człowiekiem, który się tam skrył. "Zwieje albo wezwie posiłki", pomyślał. Co zobaczył w środku? Co robił mężczyzna, którego gonił? Niezależnie od wszystkiego, rzuca się na tamtego, teraz z zamiarem zadania poważniejszych obrażeń, lecz nie śmierci - na taki krok mnich zdecyduje się tylko w przypadku, gdy tamten facet będzie chciał go zabić.
I jeśli Alien się jeszcze tu pokaże, powinien zająć się raną Falcona.
 
__________________
"A świstak siedzi i zawija je w te sreberka"
-facet zachwycony sposobem produkcji Milki
Raphagorn jest offline  
Stary 16-05-2007, 14:37   #56
 
Falcon's Avatar
 
Reputacja: 1 Falcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodzeFalcon jest na bardzo dobrej drodze
co jestem w stanie zrobić z tą raną?
 
Falcon jest offline  
Stary 16-05-2007, 16:45   #57
 
Khajit's Avatar
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
(Podczas walki nic - trzeba Ci felczera)
Magazyn był bardzo duży - wręcz ogromny.W jego cenrtum znajdował się wielka łódź-niemalże statek.Od razu zobaczyłeśuciekającego mężczyzne i rozpoczełeś pościg.Był szybki,ale ty szybszy.Dopadłeś go przy drzwiach, uderzyłeś kopniakiem z wyskoku w głowę,która dodatkowo poleciała w twardy portal.Mężczyzna stracił przytomność.
Layla obalił piewrszego z przeciwnków.Po dłuższej wymianie ciosów,wykonała obrót z przyklękiem.szeroko tnąc mu brzuch.Drugi rozciąl jej plecy.Avenae ( co z tobą Alien?) podbiegł do Charlesa i jąl go opatrywać.Kusznicy,przeładowywali kuszę.(Co robicie?)
 
Khajit jest offline  
Stary 16-05-2007, 17:19   #58
 
Alien_XIII's Avatar
 
Reputacja: 1 Alien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie cośAlien_XIII ma w sobie coś
Wybaczcie, ale byłem do wczoraj bez neta. Remont w domu. Tak w ogóle to czytam wszystkie posty już po trzeci raz i przychodzi mi do głowy tylko jedna mysl: WTF? Może zgubiłem się w zawiłościach fabuły, ale jak na moje ta walka nie ma najmniejszego sensu i jest sprowokowana także bez sensu. Tak czy inaczej moja postać będzie tak sądziła

Advenae starał sie unikać ciosów co nawet mu wychodziło. Obrona Sareeny jednak pozwoliła mu skupić się nad tym co najważniejsze.
Tylko Światłość mogła pozwolić im zwyciężyć jeśli ich cele były tak samo światłe. Przyklęknął i zamykając oczy zmówił modlitwę, która miała pobłogosławić jego sojuszników. Gdy kończył ostatnią frazę skierował głowę w stronę skąd dochodził krzyk bólu. To był Charles. Odskoczył w jego stronę i nawet nie kłopotał się z użyciem magii - to tego wystarczył kawałek bandaża, a później zioła. Gorzej to wyglądało z raną Falcona a po chwili z raną Sareeny. Czyzby modlitwa nie pomogła? Czyżby atak na tych ludzi nie podobał się Światłości? Czas na przemyślenia będzie później i jeśli rzeczywiście sprzymierzył się z bandą walecznych bądź co bądź ludzi, lecz pochopnych w swych wnioskach nie będzie grzechem wzięcia nóg za pas.
-Niechaj Światłość oślepi ich by celu nie widzieli, niechaj pociski miną. tako ja rzecze - krzyknął jednostajnie spoglądając na kuszników. W tym zaklęciu nieważne było czy walczy sie po prawej stronie czy po niegodziwej. Jeśli to zadziała trzeba będzie czas zająć sie rannymi
 
__________________
Great men are forged in fire
it is the privilege of lesser men to light the flame
Alien_XIII jest offline  
Stary 17-05-2007, 19:14   #59
 
Raphagorn's Avatar
 
Reputacja: 0 Raphagorn nie jest zbyt sławny w tych okolicachRaphagorn nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Mnich klęknął przy swoim przeciwniku i złapał go za tył szyi.
Poddajcie się albo go zabiję! - krzyknął.
(Znacie ten trik z amerykańskich filmów: facet w czarnym garniturze łapie "tego złego" za tył szyi i jednym zręcznym ruchem palca zabija go, przerywając mu rdzeń kręgowy, czy coś w tym stylu )
Raphagorn wcale nie chciał zabić tamtego (ogólnie nie lubił zabijać, jeśli nie było w tym szlachetnych celów), i nagle zaczął się zastanawiać: "Co my tu właściwie do cholery robimy?!".
 
__________________
"A świstak siedzi i zawija je w te sreberka"
-facet zachwycony sposobem produkcji Milki

Ostatnio edytowane przez Raphagorn : 17-05-2007 o 19:16.
Raphagorn jest offline  
Stary 18-05-2007, 20:54   #60
 
Khajit's Avatar
 
Reputacja: 1 Khajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie cośKhajit ma w sobie coś
(Raphagorn-jesteś w magazynie!Wyszłeś?Ta walka to chwyt by was wprowadzić w dalszą fabułę Alienie.I jkos muszę pozbyć się Seereny)
Bełty wystrzelone z kusz,jakimś dziwnym sposobem wyleciały w powietrze,niezmiernie zadziwiając mistrzów strzeleckich.Seerena pojedynkowała się z wrogim szermierzem,gdy nagle,obezwładniony,jak się wcześniej wydawało,mężczyzna lekko podniósł się i wystrzelił z ręcznej kuszy ,prosto w łopatki pół-drowki,która była akurat w trakcie wykonywania złożonego ataku.Dziewczyna straciła równowagę,czarny szermierz wykorzystał to i przebił jej brzuch mieczem,prosto pod mostkiem.Z krtani półdrowki wydał się przerażający krzyk......
 
Khajit jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172