Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2016, 12:13   #36
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Zawiesiwszy spojrzenie na Kamiennym Brodaczu, Mara przez chwilę przetrawiała usłyszany przekaz. Zakręciła się niekomfortowo na krześle. Nie próbowała ukryć zdumienia i zaskoczenia. Nie widziała w takiej próbie większego sensu. Obserwując mężczyznę, który do tej pory zachowywał się jak manekin dumała:
To nagranie jest z klubu. Jakim więc cudem szugi wiedział podczas ataku, że będę w pokoju z tą szóstką?” – dywagowała sama z sobą mrużąc oczy wciąż wbijając wzrok w Brodacza. To zupełnie nie trzymało się kupy. Czy to znaczy... że ma jakąś więź z szugim? Ale jak? Skoro nie wiedział, że w ogóle przeżyje akurat ona? A jednak słyszała wyraźnie jak zwraca się do niej. Nooo może nie konkretnie do niej. "Niewolnica" nie było określeniem pieszczotliwym ani osob... no dobra trochę osobistym było. Mara jednak nie bardzo widziała siebie w roli czyjejkolwiek własności. Zamrugała szybko ogniskując spojrzenie ponownie na Brodaczu, lecz ostatecznie przeniosła spojrzenie na „Moherkę”.
- Coś zrozumiałam. Głównie o pożeraniu. Jak maksymalnie długo możecie być wystawieni na głos szugiego? – wskazała znacząco na zegarek Czerskiej – I co się dzieje, gdy ten czas zostanie przekroczony?
Spojrzała to na Brodacza to na Czerską z namysłem.
- Muszę przesłuchać to jeszcze raz. – stwierdziła ze zmarszczonymi brwiami, nadal rozkminiając zjawisko automatycznego translatora tekstów z horrorów klasy Z zainstalowanego w jej głowie.
 
corax jest offline